Jeszcze kilka lat temu Sergio Marchionne, jako szef grupy Fiat Chrysler i prezydent Ferrari, kreślił plan wejścia Maserati do Formuły 1. Włoch doprowadził do tego, że w stawce F1 pojawiła się Alfa Romeo, zaś kolejna z włoskich marek miała zaistnieć w wyścigowym świecie na bazie Haasa. Nagła i niespodziewana śmierć Marchionne sprawiła, że tych planów nigdy nie zrealizowano.
Jednak we wtorkowy poranek Maserati ogłosiło wielki powrót do wyścigowego świata. Już wkrótce kultową markę zobaczymy w Formule E. Będzie tym samym pierwszym producentem samochodowym z Włoch, który spróbuje podbić FE. Do debiutu dojdzie w roku 2023.
Włoska marka decyzję o dołączeniu do Formuły E tłumaczy m.in. zmianami na światowych rynkach, a także coraz odważniejszemu stawianiu na modele elektryczne. Chociaż Maserati słynie ze sportowych, luksusowych i szybkich samochodów, to wkrótce będą one opierały się w 100 proc. na elektrycznych jednostkach napędowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C"
- Jesteśmy bardzo dumni z tego, że wracamy do świata, z którego się wywodzimy. Jesteśmy napędzani przez pasję i innowacyjność. Mamy długą historię w wyścigach i jesteśmy gotowi do zwiększania swojego zaangażowania w przyszłości - przekazał w komunikacie prasowym Davide Grasso, dyrektor generalny Maserati.
Czy dołączenie do FE jest równoznaczne z tym, że Maserati porzuciło wszelkie plany związane z F1? - Formuła 1 jest zarządzana przez mojego dobrego przyjaciela, Stefano Domenicalego. Czy tam się pojawimy? Czas pokaże. Skupmy się na razie na Formule E. To dla nas duży krok - dodał Grasso.
Maserati to jedna z marek należących do koncernu Stellantis, który powstał z połączenia grup FCA (Fiat Chrysler) oraz PSA (Peugeot, Citroen). Motorsport stał się dla giganta jedną z wiodących gałęzi, biorąc pod uwagę zaangażowanie Ferrari i Alfy Romeo w F1. Na dodatek Peugeot szykuje się do rywalizacji w wyścigach długodystansowych WEC.
- Formuła 1 to od lat najważniejsze mistrzostwa, definiujące kwestię rywalizację w wyścigowym świecie. Maserati w przeszłości odnosiło sukcesy w F1, zdobywając tytuł z Juanem Manuelem Fangio wiele lat temu. Jednak teraz pytanie o F1 jest nie na miejscu. Jesteśmy tu, by rozmawiać o FE - dodawał Grasso podczas ogłoszenia decyzji.
Czytaj także:
Stanął przed trudnym wyborem i postawił na Alfę Romeo
Nowy przepis wpłynie na Roberta Kubicę