Najlepszy Polak nie ma dość. Tydzień temu po chorobie ograł legendę, tym razem powalczy w Poznaniu

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Ten sezon triathlonowy należy w Polsce do Kacpra Stępniaka, a zawodnik nie zamierza się przejmować przeciwnościami losu. W niedzielę wystartuje w Enea IRONMAN 70.3 Poznań, a będzie to jego trzeci start w ciągu ostatnich... trzech tygodni.

Dla triathlonistów tak duża dawka startów nie jest codziennością, bo przecież mówimy o wysiłku trwającym blisko cztery godziny. W przypadku Kacpra Stępniaka kłopotem nie było jednak samo zmęczenie kolejnymi występami, ale także długimi podróżami oraz... chorobą.

Na starcie Enea IRONMAN 70.3 Poznań, Polak w niedzielę zmierzy się z kilkunastoma czołowymi zawodnikami świata, a także blisko tysiącem amatorów.

20 sierpnia Stępniak, trenujący w barwach Pho3nix GVT Team wystartował jako pierwszy Polak w historii triathlonu podczas wyścigu z serii organizowanej przez międzynarodową organizację PTO. Na starcie PTO Asian Open w Singapurze stawiła się ścisła czołówka licząca 20 zawodników z całego świata. Kacper finalnie uplasował się na rewelacyjnym 7. miejscu.

Niestety podczas powrotu z tych zawodów, triathlonista złapał wirusa i kilka dni musiał spędzić w łóżku. To zaburzyło przygotowania do mistrzostw świata IRONMAN 70.3 w Lahti, do których podszedł praktycznie prosto z łóżka. To wystarczyło na zajęcie w minioną niedzielę 20. miejsca wśród najlepszych triathlonistów świata. Warto dodać, że Stępniak wbiegł na metę choćby przed mistrzem olimpijskim Kristianem Blummenfeltem.

Wydawało się, że po takiej dawce startów Polak będzie miał dość. On jednak postanowił, że kolejny weekend znów spędzi na zawodach i powalczy o kolejne zwycięstwo w ojczyźnie. Przypomnijmy, że zawodnik wygrał w tym roku dystans połowy Ironmana podczas zawodów w Warszawie.

Choć Stępniak w ostatnich latach cały czas był aktywnym triathlonistą i ścigał się w wyścigach PRO, to swoje treningi i starty łączył z pracą na pełen etat. Kacper z wykształcenia jest inżynierem budownictwa i pomiędzy treningami oraz zawodami realizował kolejne inwestycje, pracując w biurze projektowym.

ZOBACZ WIDEO Nie złamało ich 16 godzin katorżniczego wysiłku. Zobacz, jak walczy się o tytuł człowieka z żelaza

Czytaj więcej:
Dla wielu był to pierwszy raz w karierze
Niedawno projektował mosty. Dziś jest najlepszy w Polsce

Komentarze (0)