Pięciu wspaniałych - zapowiedź turnieju mężczyzn US Open
Patrząc na zimowe występy Rafaela Nadala w Ameryce Południowej, takiego obrotu spraw nie spodziewał się chyba nikt. Hiszpan szybko i sprawnie zmazał wimbledońską plamę i po dłuższej przerwie wrócił na korty twarde, gdzie ponownie wszystkich zaskoczył, zdobywając jako czwarty tenisista w historii dublet w Montrealu i Cincinnati.
Nie sposób nie dostrzec zmian w stylu gry Nadala. Hiszpan, po latach returnowania spod band, wreszcie zaczął ustawiać się blisko linii końcowej. Do minimum ograniczane w wymianach są pasywne i nic nie wnoszące zagrania, forhend po linii sieje popłoch jak za najlepszych lat, a świetny serwis dołączył do bogatego arsenału broni Rafy.
Zanim jednak utonie się w morzu komplementów, na grę Nadala trzeba spojrzeć trzeźwo. W obu turniejach US Open Series zdarzały mu się słabsze mecze (swoje szanse miał m.in. Jerzy Janowicz), gdzie próby ofensywnej gry kończyły się mnóstwem błędów i kłopotów. Po siedmiomiesięcznej pauzie Hiszpan jest szczególnie narażony na problemy w początkowych rundach, a wielkie trudności sprawiają mu rywale agresywni i mocno uderzający. Nawet podczas zwycięskiego US Open 2010 jego gra w meczach z Teimurazem Gabaszwilim i Denisem Istominem daleka była od perfekcji i podobnego obrotu spraw można spodziewać się także w tegorocznej edycji turnieju.
Nie wolno także zapominać o tym, że Nadal zagra pierwszy turniej wielkoszlemowy na kortach twardych od prawie dwóch lat. Imprezy ATP Masters 1000 owszem, są silnie obsadzone i wymagające, ale gra do trzech wygranych setów to zupełnie inne obciążenie - jak zawsze rodzi się pytanie, czy kolana Hiszpana je wytrzymają.
Do Nowego Jorku Nadal przyjeżdża jako drugi tenisista światowego rankingu, wyprzedzany tylko przez Novaka Djokovicia, i jeśli miałby się z Serbem zmierzyć, to dopiero w finale. Hiszpan, który jest typowym tenisistą grającym "z passą", nie mógł wyobrazić sobie lepszego przygotowania do turnieju i będzie jednym z jego wielkich faworytów. Rafa ma coś do udowodnienia.
Zdobywcy dubletu Kanada-Cincinnati (Era Open):
2013 - Rafael Nadal
2003 - Andy Roddick (później wygrana w Nowym Jorku)
1998 - Patrick Rafter (później wygrana w Nowym Jorku)
1995 - Andre Agassi (później finał w Nowym Jorku)
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
-
vitor Zgłoś komentarzRafa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
I am sexy and I know it Zgłoś komentarzSkoro u pańów jest "5 wspaniałych" to ile jest u pań? ;p
-
fulzbych vel omnibus Zgłoś komentarzNa aż tak wiele szczęścia nie zasługuję! ;-)
-
crzyjk Zgłoś komentarzBrawo Simona! Perta na wylocie z Top 10!
-
crzyjk Zgłoś komentarz1.00pm 2.Kirsten Flipkens (BEL)[12] vs. Venus Williams (USA) 3.Ryan Harrison (USA) vs. Rafael Nadal (ESP)[2] ... [b]Court 9 11:00 am Start Time[/b] 1.Patricia Mayr-Achleitner (AUT) vs. Magdalena Rybarikova (SVK)[29] 2.Stephane Robert (FRA) vs. Albano Olivetti (FRA) [b]3.Irina-Camelia Begu (ROU) vs. Urszula Radwanska (POL)[/b]
-
nowa Zgłoś komentarzjest plan na poniedziałek Aga gra jako pierwsza na korcie Arthura Ashe, Ula ostatni mecz dnia kort nr 9
-
crzyjk Zgłoś komentarzW drugim secie Petra wygrała dwie piłki, w pierwszych trzech gemach, 1-4(!) z dwoma przełamaniami.
-
crzyjk Zgłoś komentarzszkoda że u nas tego nie ma.
-
joker10 Zgłoś komentarzjeszcze nie jest w stanie wygrać w WS z Muzzą lub Djokiem. Myślę, że bitwę o finał stoczą właśnie Ci dwaj tenisiści, a górą będzie Serb, który będzie żądny rewanżu i ma coś do udowodnienia, w końcu jest liderem. Stawiam na finał - Nole - Rafa, a wygra ten, który zachowa więcej sił, bo jak zdążyliśmy się przekonać, ich mecze w WS nie trwają krócej niż 4h ;)
-
crzyjk Zgłoś komentarzGO! NOLE GO!!!!
-
Alk Zgłoś komentarztrzech wygranych Amerykanin pokazał, że potrafi przeciwstawić się hiszpańskiemu dominatorowi - dwa ostatnio przegrane taje nie są wyrocznią, bardziej wskazówką, w końcu pamiętne tie-break'i z Frencza wcisnęły w fotel wiele osób w 2011r. Niemniej jednak Nadal może mieć dość prosty półfinał, podczas gdy DelPo, Muzza, Dżoku będą musieli grać w nim na 100%. Przekonamy się co pokaże Szkot, ale nie przestałem stawiać na Berdycha - nie zdziwię się jeśli zagra w półfinale. Także dwa inne działa - Rao, który notuje ostatnio górkę formy i Janowicz pokusić się mogą o niejedną niespodziankę - wygląda na to, że "młodziki" są gotowe wgryźć się w kort aż po beton. Tegoroczny US Open nie ma wyraźnego faworyta, na pewno będzie ciekawie.
-
Maciuciek Zgłoś komentarzRafa musi to wygrać !!!
-
ExpertOfTennis Zgłoś komentarzStawiam na zwycięstwo Rafy oraz mam nadzieję,że dojdzie do wspaniałego meczu Jerzy-Rafa. Oczywiście byłbym za Polakiem...