Reprezentacja Polski bardzo dobrze spisała się w tegorocznej edycji Pucharu Billie Jean King. Biało-Czerwone wyeliminowały Hiszpanię oraz Czechy i zatrzymane zostały dopiero przez Włoszki.
Poszczególne mecze były niezwykle wyrównane, o czym przekonała się chociażby Magda Linette. Jej pojedynek z Hiszpanką Sarą Sorribes trwał przez cztery godziny i zakończył się triumfem Polki.
Kolejną szansę otrzymała w starciu z Lucią Bronzetti. Tym razem lepsza okazała się niżej notowana w rankingu rywalka. Mimo to 32-latka ma bardzo dobre wspomnienia z Hiszpanii.
"Niemożliwe jest opisanie słowami tego, jak wiele dla mnie znaczy to, co wydarzyło się w Maladze" - przekazała na Instagramie na wstępie swojego emocjonalnego wpisu.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
Poznanianka pisała o turnieju jako czasie pełnym emocji, wyzwań i niezapomnianych chwil, a także zaciętej walki do ostatniej piłki. Bycie częścią reprezentacji Polski był dla niej zaszczytem.
"Razem tworzymy coś wyjątkowego, co sprawia, że tenis staje się czymś więcej niż tylko sportem. Czuję ogromną dumę i niewyobrażalną wdzięczność za to, co udało nam się wspólnie osiągnąć" - dodała (pełna treść wpisu dostępna jest poniżej).
Przypomnijmy, że oprócz Linette w składzie znalazły się jeszcze Iga Świątek, Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa oraz Maja Chwalińska. Kapitanem drużyny był Dawid Celt.