Nagrodzeni dziką kartą Hubert Hurkacz i John Isner w wielkim stylu wygrali trzy mecze i dotarli do półfinału debla prestiżowych zawodów Miami Open 2022. Na ich drodze stanęli w czwartek Thanasi Kokkinakis i Nick Kyrgios. Australijczycy stworzyli interesujący duet, który w styczniu sensacyjnie triumfował w wielkoszlemowym Australian Open 2022.
Po 65 minutach Hurkacz i Isner odnieśli w czwartek zwycięstwo 6:4, 6:3 i awansowali do finału zawodów Miami Open 2022. Tym samym reprezentant USA może powtórzyć sukces z Indian Wells, gdzie triumfował wspólnie ze swoim rodakiem Jackiem Sockiem.
Kokkinakis i Kyrgios wyszli na kort w pełni wyluzowani i uśmiechnięci. Chcieli zaprezentować nie tylko swój tenis, ale także dobrze bawić się. Hurkacz i Isner świetnie się rozumieli i uzupełniali. Obaj potrafili bardzo dobrze zaserwować i returnować. Dzięki temu zdobyli o dwa przełamania więcej od rywali.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kowalczyk zaskoczyła fanów. Zdobyła szczyt w krótkich spodenkach
Pierwszy set był początkowo bardzo wyrównany. W szóstym gemie Australijczycy uratowali się po dobrym woleju Kokkinakisa i było po 3. Wielkie emocje były w końcowej fazie. Najpierw w ósmym gemie bardzo przytomnie zachował się Isner, zdobywając przełamanie. "Big John" dał się jednak zaskoczyć, gdy podawał po zwycięstwo w secie. Kapitalny forhend Kyrgiosa dał Kangurom przełamanie powrotne. Nie doprowadzili oni jednak do wyrównania na po 5. Hurkacz zapewnił wolejem dwie piłki setowe, a po chwili Isner wykorzystał szansę zagraniem przy siatce.
Druga partia rozpoczęła się od przełamania podania Hurkacza do zera. Australijczycy jednak długo prowadzeniem się nie cieszyli, bo już po zmianie stronie serwis stracił Kokkinakis. Potem gra się wyrównała, a obie pary czekały na swoje szanse. Przy stanie po 3 Isner uratował gema dwoma mocnymi zagraniami. Po zmianie stron polsko-australijska para posłała parę świetnych returnów przy serwisie Kyrgiosa. Australijczyk został przełamany po bardzo dobrym bekhendzie wrocławianina. Teraz "Hubi" i jego partner już nie czekali. Przy pierwszej piłce meczowej zakończyli spotkanie.
Finał turnieju debla mężczyzn zaplanowano na sobotę. Przeciwnikami Hurkacza i Isnera będą rozstawieni z szóstym numerem Wesley Koolhof i Neal Skupski. Holendersko-brytyjska para pokonała w czwartkowym półfinale włoski duet Simone Bolelli i Fabio Fognini 6:1, 3:6, 10-5.
Hurkacz może zostać pierwszym tenisistą, który w jednym roku wygra turniej Miami Open w singlu oraz w deblu. W grze pojedynczej nasz tenisista jest w półfinale, w którym w nocy z piątku na sobotę (godz. 1:00) zmierzy się z Carlosem Alcarazem lub Miomirem Kecmanoviciem.
Miami Open, Miami (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 8,584 mln dolarów
czwartek, 31 marca
półfinał gry podwójnej:
Hubert Hurkacz (Polska, WC) / John Isner (USA, WC) - Thanasi Kokkinakis (Australia, WC) / Nick Kyrgios (Australia, WC) 6:4, 6:3
Czytaj także:
Nick Kyrgios ukarany. Znów zaatakował słownie sędziego
Triumfator US Open powrócił na kort. Po meczu przekazał złe wieści