Nietypowa sytuacja na Wimbledonie. Tenisista miał niecodzienną prośbę do arbiter

PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Oscar Otte
PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Oscar Otte

W wielkim szoku musiała być sędzina meczu Andy Murray - Oscar Otte, gdy ten drugi zwrócił się do niej w pierwszym secie z bardzo nietypową sprawą.

W tym artykule dowiesz się o:

To było kapitalne, pięciosetowe spotkanie, które finalnie padło łupem Andy'ego Murray'a. Szkot po ponad czterech godzinach mógł cieszyć się z triumfu 3:2 w setach 6:3, 4:6, 4:6, 6:4, 6:2.

Niemiec Oscar Otte zaczął od porażki w pierwszym secie i problemów ze swoim "sprzętem". Konkretnie chodziło o jego spodenki, które okazały się być... za duże.

"To jest dla mnie coś nowego. Oscar Otte wydaje się skarżyć sędziemu, że jego spodenki są za duże i spadają?" - napisano w mediach społecznościowych popularnego podcastu tenisowego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak się poprawnie śpiewa hymn narodowy

I okazało się, że to była prawda! Problem był podwójny, bowiem niemiecki zawodnik nie miał innych na zmianę. Dlatego zwrócił się z prośbą o zorganizowanie czegoś. - Te spodenki są za duże, a innych nie mam - mówił Niemiec.

Sędzina zawodów była delikatnie zdziwiona prośbą, ale z uśmiechem na twarzy zareagowała pozytywnie na prośbę zawodnika. Wykonała telefon, a Niemiec od drugiego seta miał już spodenki w lepszym dla siebie rozmiarze.

W nowym sprzęcie Otte wygrał dwa kolejne sety i objął prowadzenie w meczu. Murray pozbierał się jednak i zdołał odwrócić losy pojedynku. Po kończącej piłce fani wręcz oszaleli z radości.

- Kibice byli niewiarygodni, szczególnie kilku gości na trybunach niesamowicie mnie napędzało. Potrzebowałem dziś pomocy i fani wykonali świetną robotę. Na koniec zagrałem kilka wspaniałych punktów. To był trudny mecz - powiedział Szkot w pomeczowym wywiadzie na korcie.

Zobacz także:

Iga bardzo szybko się adaptuje. To jej wielka siła

Była ostatnią rywalką Radwańskiej. Rumunka na drodze Igi Świątek

Komentarze (0)