Jo-Wilfried Tsonga od kilkunastu miesięcy zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Francuz cierpi na niedokrwistość sierpowatokrwinkową (choroba krwi) oraz doskwiera mu kontuzja miednicy. Z tych powodów w mijającym roku wystąpił tylko w dwóch turniejach (w Dosze i Australian Open).
Tsonga chciał powrócić do rywalizacji wraz z początkiem sezonu 2021, ale musiał zweryfikować plany. Za pomocą mediów społecznościowych poinformował, że wciąż nie jest gotowy do gry i nie wystąpi w wielkoszlemowym Australian Open (8-21 lutego).
"Pomimo znaczącego postępu w ostatnich miesiącach, wciąż nie jestem w stanie występować w turniejach. Nie mogę doczekać się powrotu na kort, ale muszę zachować cierpliwość, nawet jeśli to, że nie pojadę do Australii, łamie mi serce" - napisał w oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa w wersji retro. Fani są zachwyceni
Od czasu debiutu w Australian Open, w 2007 roku, Tsonga wystąpił w tym turnieju 13-krotnie. Najlepszy wynik w Melbourne wywalczył w sezonie 2008, kiedy osiągnął swój pierwszy i jak dotychczas jedyny wielkoszlemowy finał.
35-latek z Le Mans aktualnie zajmuje 62. miejsce w rankingu ATP. Najwyżej, w 2012 roku, był piąty. W zawodowej karierze wygrał 18 imprez głównego cyklu i zagrał w 12 finałach.
Tsonga to kolejna gwiazda męskich rozgrywek, której zabraknie w Australian Open. W poniedziałek z występu w Melbourne zrezygnował Roger Federer. Miejsce Francuza w głównej drabince zajmie Włoch Andreas Seppi.
Australian Open pic.twitter.com/DjNGay4RWw
— Jo-Wilfried Tsonga (@tsonga7) December 29, 2020
Roger Federer nie zagra w Australian Open 2021. Dyrektor turnieju odniósł się do decyzji Szwajcara