Oznaczona "jedynką" Czeszka była faworytką meczu z krakowianką i w 90 minut odniosła zwycięstwo. Urszula Radwańska (WTA 300) wygrała tylko jeden z ośmiu gemów serwisowych, dlatego trudno było oczekiwać korzystnego rezultatu. Skończyło się na 6:3, 6:1 dla Anastazji Zaryckiej (WTA 230) i pewnym awansie Czeszki do półfinału.
W pierwszym secie nasza tenisistka prowadziła tylko raz, gdy po odrobieniu straty breaka wyszła na 2:1. Zarycka wygrała od tego momentu cztery kolejne gemy, po czym pewnie zwieńczyła partię otwarcia. W drugiej odsłonie tenisistka z Krakowa ani razu nie utrzymała podania, a jedynego gema zdobyła przy serwisie zawodniczki naszych południowych sąsiadów.
Ula Radwańska zakończyła występ w Obidos na ćwierćfinale i podczas dwutygodniowego pobytu w Portugalii wywalczyła w sumie 39 punktów. Pozwoli to jej awansować w okolice 270. pozycji. To może nie wystarczyć, aby dostać się do eliminacji do wielkoszlemowego Wimbledonu 2019. Na pocieszenie pozostaje Polce to, aż do września broni zaledwie kilkunastu punktów i może poprawić swoją lokatę w światowej klasyfikacji.
Obidos Ladies Open, Obidos (Portugalia)
ITF Women's Circuit, kort dywanowy, pula nagród 25 tys. dolarów
piątek, 17 maja
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Anastazja Zarycka (Czechy, 1) - Urszula Radwańska (Polska, 5) 6:3, 6:1
Zobacz także:
Iga Świątek z najlepszym zagraniem kwietnia
Poznań Open bez Huberta Hurkacza i Kamila Majchrzaka
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". W czym tkwi fenomen Pochettino? "O jakości trenera decyduje to, co wykrzesał z piłkarzy"