- Chciałabym, żeby Angie została numerem jeden, ale zrobię wszystko, żeby ją powstrzymać - mówiła Karolina Pliskova przed niedzielnym finałem. I słowa dotrzymała, bowiem w pojedynku z reprezentantką Niemiec zaprezentowała typowy dla siebie agresywny tenis. 24-letnia zawodniczka zagrała bez kompleksów i zasłużenie zwyciężyła. To pierwsza czeska triumfatorka w historii imprezy Western & Southern Open.
Andżelika Kerber nie miała w niedzielę zbyt wiele do powiedzenia. Zagrała pasywnie, wbrew radom swojego trenera Torbena Beltza, który jeszcze w przerwie między setami starał się ratować sytuację. Niemce nie udało się jednak rozruszać rywalki, podobnie jak przejąć inicjatywy na korcie. Pliskova cały czas była konsekwentna i to dało jej największe zwycięstwo w karierze.
Czeszka zaczęła znakomicie. Opłaciła się praca na returnie, czego efektem były dwa przełamania i pewne prowadzenie 4:0. Kerber odrobiła co prawda stratę jednego breaka, ale o powrocie do gry nie mogło być mowy i w dziewiątym gemie reprezentantka naszych południowych sąsiadów jeszcze raz przełamała serwis Niemki.
Drugi set zaczął się podobnie jak partia otwarcia. Pliskova zdobyła przełamanie i wyszła na 3:0. Dopiero wówczas "Angie" przerwała serię pięciu przegranych gemów, ale wciąż jej tenis był na dużo niższym poziomie od rywalki. W szóstym gemie Czeszka zdobyła piątego w meczu breaka, a następnie, po 62 minutach, asem serwisowym zwieńczyła cały pojedynek przy drugiej piłce meczowej.
Triumf w Cincinnati to największy sukces w dotychczasowej karierze Pliskovej, ponieważ po raz pierwszy wygrała zawody rangi WTA Premier 5. Czeszka wywalczyła drugi tytuł w sezonie i szósty w karierze (bilans finałów 6-9), dzięki czemu powróci w poniedziałek na 11. miejsce w rankingu WTA. Kerber doznała trzeciej z rzędu porażki w finale ważnej imprezy. Najpierw przegrała w Wimbledonie, potem w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, a teraz w Cincinnati. W 2012 roku mistrzowskiego tytułu pozbawiła ją tutaj Chinka Na Li.
Na zwycięstwie Pliskovej najbardziej skorzysta Serena Williams. Amerykanka pozostanie bowiem liderką rankingu WTA przynajmniej do zakończenia US Open 2016, a to oznacza, że wyrówna rekord Steffi Graf. 22-krotna mistrzyni wielkoszlemowa kończy właśnie 183. tydzień z rzędu na czele światowej klasyfikacji. Graf miała ich 186. Jeśli młodsza z sióstr Williams zachowa miano liderki rankingu WTA po US Open 2016, to ustanowi nowy rekord w liczbie kolejnych tygodni na pozycji numer jeden.
Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,809 mln dolarów
niedziela, 21 sierpnia
finał gry pojedynczej:
Karolina Pliskova (Czechy, 15) - Andżelika Kerber (Niemcy, 2) 6:3, 6:1
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Perin: Maja wystrzeliła z całą petardą, którą miała (źródło TVP)
{"id":"","title":""}