Urszula Radwańska, 91. obecnie tenisistka świata, od finału na kortach w Stambule radziła sobie bardzo słabo. Krakowianka odpadła już w I rundzie kwalifikacji w imprezach w Toronto, Cincinnati i New Haven oraz w meczu otwarcia US Open. Po krótkiej przerwie młodsza z sióstr postanowiła spróbować swoich sił w zmaganiach w Kantonie, w których nie musiała bić się w eliminacjach o miejsce w drabince głównej. W meczu otwarcia Polka zmierzyła się z Qiang Wang.
Reprezentantka Chin zajmuje obecnie 111. miejsce w kobiecym zestawieniu, a awans do drabinki głównej wywalczyła sobie dzięki dobrej postawie w kwalifikacjach. Obie tenisistki jeszcze nigdy wcześniej nie miały okazji rywalizować ze sobą na światowych kortach.
Wtorkowe spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęła Radwańska, która w czwartym gemie odebrała podanie swojej niżej notowanej rywalce i odskoczyła na 3:1. Chociaż Polka błyskawicznie oddała przewagę, to po chwili znów wysunęła się na prowadzenie 4:2. Krakowianka zdołała dowieźć wypracowane przełamanie do końca seta, ale w samej końcówce napotkała na swojej drodze spore problemy, bowiem dopiero po obronie trzech break pointów z rzędu mogła odetchnąć z ulgą.
W drugiej partii to również krakowianka jako pierwsza przełamała rywalkę i objęła prowadzenie 3:2. Jak się okazało, Polka zdobyła również wszystkie pozostałe gemy, choć niektóre były dość wyrównane. Po godzinie i 22 minutach nasza reprezentantka wygrała 6:3, 6:2 i przerwała passę porażek.
W II rundzie chińskich zmagań Polkę czeka spore wyzwanie, bowiem po przeciwnej stronie siatki stanie albo Swietłana Kuzniecowa, albo Daniela Hantuchova.
Guangzhou Women's Open, Kanton (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
wtorek, 22 września
I runda gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska) - Qiang Wang (Chiny, Q) 6:3, 6:2
#dziejesiewsporcie: spłonął jacht prezydenta Napoli
Czy Urszula Radwańska awansuje do ćwierćfinału w Kantonie? 
Brawo za przerwanie serii! ;p