Hubert Hurkacz ponownie zagrał w Rotterdamie późnym wieczorem. Po wyeliminowaniu Flavio Cobollego i Jiriego Lehecki, stanął przed trudniejszym zadaniem. W piątek przeciwnikiem najlepszego tenisisty z Polski był Andriej Rublow. Nierówny grający Rosjanin jest notowany wyżej w rankingu ATP niż Hurkacz i został rozstawiony w Holandii z numerem czwartym.
W pierwszym secie na rozstrzygnięcie trzeba było poczekać do tie-breaka. W nim wzięły górę atuty Andrieja Rublowa, który okazał się lepszy z najmniejszą możliwą przewagą dwóch piłek. Tym samym Rosjanin był bliżej awansu do półfinału turnieju na zadaszonym korcie twardym w Rotterdamie.
Hubert Hurkacz jednak nie odpuszczał i w drugim secie oddalił się od wyniku 3:3 na 6:3. Polak odebrał podanie przeciwnikowi, a jego wygrana oznaczała, że tenisowy wieczór przedłuży się jeszcze o trzeciego seta. W nim Polak wygrał 6:4 i to on pozostał w drabince.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Przeciwnikiem Huberta Hurkacza w sobotnim półfinale będzie Carlos Alcaraz. Triumfator turniejów wielkoszlemowych jest rozstawiony w Rotterdamie z numerem pierwszym i jest głównym kandydatem do turniejowego zwycięstwa.