Su-Wei Hsieh (WTA 113) trzy lata temu wywalczyła tytuły w Kuala Lumpur i Kantonie. Jest ona najwyżej w historii klasyfikowaną reprezentantką Tajwanu (w lutym 2013 roku znalazła się na 23. miejscu w rankingu). Trzy razy dało się jej ukończyć sezon w czołowej 100 (2008, 2012 i 2013). W Tokio Hsieh przypomina o sobie. W czwartek pokonała 6:2, 6:4 Kurumi Narę (WTA 78) i osiągnęła drugi w sezonie singlowy ćwierćfinał. W marcu w Kuala Lumpur doszła do półfinału.
Tajwanka miała chwilę przestoju w meczu z Narą. Prowadziła 6:0, 4:0, by przegrać trzy gemy z rzędu. Do końca jednak utrzymała przewagę jednego przełamania. W ciągu 71 minut gry Hsieh obroniła trzy z czterech break pointów, a sama cztery razy odebrała rywalce podanie. W ćwierćfinale 29-latka z Tajpej zmierzy się z Magdą Linette (WTA 84). Będzie to pierwsza konfrontacja obu tenisistek i dojdzie do niej w piątek ok. godz. 8:00 rano czasu polskiego. Poznanianka jedyny do tej pory finał w głównym cyklu zanotowała w ubiegłym sezonie w Kantonie w deblu (wspólnie z Alize Cornet). Hsieh w swoim dorobku ma 17 tytułów w grze podwójnej. Triumfowała m.in. w Wimbledonie 2013 i Rolandzie Garrosie 2014 oraz w Mistrzostwach WTA przed dwoma laty (wszystkie trzy trofea w parze z Shuai Peng). Tajwanka to była liderka rankingu deblowego.
Kateryna Bondarenko (WTA 85) wygrała 6:1, 3:6, 6:4 z Jarmilą Gajdosovą (WTA 81). Ukrainka popełniła siedem podwójnych błędów, ale też wykorzystała cztery z 13 break pointów, a sama własne podanie oddała tylko dwa razy. Australijka posłała sześć asów, lecz przy swoim drugim serwisie zgarnęła tylko 14 z 38 punktów. Bondarenko osiągnęła drugi ćwierćfinał w sezonie w głównym cyklu (po Stambule, gdzie pokonała m.in. Venus Williams). Ukrainka w kwietniu ubiegłego roku wróciła na zawodowe korty po urodzeniu dziecka.
Saisai Zheng (WTA 70) pokonała 6:4, 6:2 Irinę Falconi (WTA 64). Chinka obroniła pięć z siedmiu break pointów i wykorzystała pięć z siedmiu szans na przełamanie rywalki. 21-latka z Kantonu w I secie wróciła z 1:3, a później miała problemy z zamknięciem meczu. Prowadziła 6:4, 5:0 i przegrała dwa gemy z rzędu. Przy 6:4, 5:1 zmarnowała dwa meczbole. Zanim zakończyła spotkanie w ósmym gemie II partii, odparła jednego break pointa. Zheng osiągnęła drugi w sezonie ćwierćfinał w głównym cyklu. W styczniu w Shenzhen doszła do półfinału.
Japan Women's Open Tennis, Tokio (Japonia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
czwartek, 17 września
II runda gry pojedynczej:
Su-Wei Hsieh (Tajwan) - Kurumi Nara (Japonia) 6:2, 6:4
Saisai Zheng (Chiny) - Irina Falconi (USA) 6:4, 6:2
Kateryna Bondarenko (Ukraina) - Jarmila Gajdošová (Australia) 6:1, 3:6, 6:4