Ostatnich tygodni Hubert Hurkacz nie zaliczy do szczęśliwych. Na początku lipca, podczas meczu II rundy Wimbledonu Arthurem Filsem, doznał kontuzji kolana i musiał przejść operację, przez którą nie zagrał w igrzysk olimpijskich. Z kolei po niedawnym US Open zakończył pięcioletnią współpracę z trenerem, Craigiem Boyntonem.
Teraz pojawiła się następna zła wiadomość - Polak wycofał się z turnieju ATP 250 w Chengdu, który zostanie rozegrany w dniach 18-24 września na kortach twardych.
Przyczyna decyzji Hurkacza nie została podana. Na pewno jest to spore rozczarowanie dla organizatorów, bo wrocławianin miał być największą gwiazdą imprezy i jedynym jej uczestnikiem notowanym w czołowej "15" światowego rankingu.
Po wycofaniu się Polaka do drabinki turnieju wszedł Borna Corić, lecz... Chorwat również zrezygnował z występu. Skorzystał na tym Taro Daniel, który był kolejnym tenisistą na liście oczekujących.
Hurkacz ma wrócić do występów podczas turnieju ATP 500 w Tokio. Impreza w stolicy Japonii odbędzie się w dniach 25 września - 1 października.
Gospodarze wykorzystali atut własnego terenu. Carlos Alcaraz zamęczył przeciwnika
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!