Gonił do samego końca. Dwa sety Kielana w Grecji

Materiały prasowe / Invest in Szczecin Open / Jarosław Gaszyński / Na zdjęciu: Szymon Kielan
Materiały prasowe / Invest in Szczecin Open / Jarosław Gaszyński / Na zdjęciu: Szymon Kielan

Krótko trwała przygoda Szymona Kielana z Challengerem w Chersonisos. Polak przegrał już w półfinale kwalifikacji z Norbertem Gombosem, choć walczył do samego końca o odwrócenie losów rywalizacji.

Końcówka poprzedniego i początek obecnego sezonu nie były udane dla Szymona Kielana. 22-latek wygrał zaledwie 3 z 10 meczów. Po raz ostatni zwyciężył 23 października w Heraklionie, gdy pokonał znacznie niżej notowanego Matteo Lavizzariego.

Ten rok rozpoczął od trzech kolejnych porażek. Co więcej, wygrał zaledwie jednego seta. Polak nie był tym samym faworytem spotkania z Norbertem Gombosem. Zwłaszcza, że Słowak znajduje się w rankingu o blisko 800 miejsc wyżej.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

Gombios już w pierwszym gemie mógł przełamać podanie swojego rywala, ale ten obronił oba break pointy. Następnie gra toczyła się bardzo dynamicznie, bez równowag.

Kluczowy okazał się przebieg jedenastego gema. W nim Gombios wygrał przy serwisie Kielana. Następnie bez najmniejszych problemów przypieczętował zwycięstwo w secie 7:5.

W drugim secie Kielan długo nie stawiał tak twardych warunków swojemu przeciwnikowi. Przegrał dwa gemy przy swoim podaniu i wydawało się, że jest już po wszystkim. Słowak prowadził bowiem 5:2 i podawał na zwycięstwo w meczu.

W końcu Gombos wygrał 7:5, 6:4 i awansował do finału kwalifikacji, w którym zmierzy się z Ołeksijem Krutychem. Ukrainiec pewnie pokonał Anthony'ego Genowa.

Kielanowi nie pomogło sześć asów serwisowych. W większości elementów to Gombos notował lepsze statystyki. Bilans Polaka w tym sezonie - w grze pojedynczej - to już 0-4.

Crete Challenger 2, Chersonisos (Grecja)
ATP Challenger 50, korty twarde, pula nagród 54 tys. dolarów
niedziela, 9 marca

półfinał kwalifikacji gry pojedynczej:

Norbert Gombos (Słowacja, 4) - Szymon Kielan (Polska, Alt) 7:5, 6:4

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści