Iga Świątek wróciła do gry po niemal miesięcznej przerwie po US Open. Turniej w Tokio rozpoczęła dopiero od II rundy, w której zmierzyła się z Mai Hontamą. Japonka niespodziewanie postawiła swojej rywalce trudne warunki.
W drugim secie 22-latka prowadziła już 5:1, aby stracić cztery kolejne gemy z rzędu. Ostatecznie jednak schodziła z kortu jako zwyciężczyni. Kolejną rywalką wiceliderki rankingu była Weronika Kudermetowa.
Wiadomo było, że triumfatorka tego spotkania zmierzy się w półfinale z Anastazją Pawluczenkową. 86. rakieta świata w dwóch setach pokonała bowiem swoją rodaczkę Jekaterinę Aleksandrową.
Spotkanie początkowo układało się pod dyktando Kudermetowej, która po raz pierwszy w karierze wygrała seta ze Świątek. Później Polka doprowadziła do wyrównania i o wszystkim decydowała trzecia partia.
Ostatecznie jednak Świątek przegrała 2:6, 6:2, 4:6 i pożegnała się z rywalizacją.
Kolejnym turniejem z udziałem Igi Świątek ma być China Open. Zmagania odbędą się w Pekinie w dniach 30 września - 8 października.
Czytaj także:
- Rosjanka potencjalną przeciwniczką Świątek. Greczynka zakończyła karierę rywalki
- "Bezsensowne". Były trener Świątek wbił szpilkę Sabalence
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta