Aryna Sabalenka w ostatnich tygodniach wyrosła na tenisistkę, która niebawem może zrzucić z tronu Igę Świątek. Białorusinka w tym roku wygrała turniej w Adelaide, potem Australian Open, a następnie doszła do finału Indian Wells. Była także faworytką do zwycięstwa w Miami, ale już wiemy, że tak się nie stanie.
24-latka odpadła w ćwierćfinale po zaciętym boju z Soraną Cirsteą. Rumunka ostatecznie zwyciężyła 6:4, 6:4, a w niektórych akcjach wychodziły jej takie zagrania, że przeciwniczka aż się frustrowała.
Wymowna była jej reakcja w drugim secie przy wyniku 2:0 dla Rumunki. Sabalenka mocno zaserwowała pod boczną linię, ale Cirstea instynktownie odpowiedziała forehandem. Soranie wyszła świetna kontra na wagę punktu.
Białorusinka aż się skrzywiła i rzuciła kilka słów pod nosem. W tym meczu wiele rzeczy nie szło po jej myśli, co ostatecznie doprowadziło do niespodziewanej porażki.
"Rywalki to czują". Niepokojące słowa legendy o Świątek >>
Linette pokonała kryzys? Możliwy wielki atak >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili argentyńscy piłkarze. Był tam też Messi