Po straconym secie w meczu II rundy z Tristanem Schoolkate'em pojawiły się wątpliwości co do formy Jannika Sinnera. Najwyżej rozstawiony Włoch jednak szybko je rozwiał i w sobotę znów pokazał, że stać go na pewne i przekonujące zwycięstwa. W spotkaniu 1/16 finału wygrał bowiem 6:3, 6:4, 6:2 z Marcosem Gironem.
Broniący tytułu w Melbourne Sinner od początku do końca pojedynku dominował na korcie. Tenisista z San Candido grał zbyt dobrze, szybko i precyzyjnie dla Girona. Ani przez moment nie mógł poczuć się zagrożony i po dwóch godzinach rywalizacji mógł cieszyć się ze zwycięstwa i w swoim stylu dziękować kibicom za wsparcie.
Dla Sinnera, który w sobotę zaserwował osiem asów, posłał 35 zagrań kończących, jeden raz został przełamany i wykorzystał pięć z dziesięciu break pointów, to dziesiąty z rzędu wygrany mecz w Australian Open. O kolejną wygraną Włoch, dwukrotny mistrz wielkoszlemowy, powalczy z lepszym z pary Miomir Kecmanović - Holger Rune.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"
Po zwycięstwach Sinnera i Lorenzo Sonego Włosi stanęli przed szansą, by pierwszy raz w historii mieć trzech swoich singlistów w IV rundzie Australian Open. Wystarczyło "jedynie", aby oznaczony numerem 16. Lorenzo Musetti pokonał Bena Sheltona. 22-latek z Carrary dzielnie walczył, ale uległ Amerykaninowi w czterech setach.
22-letni Shelton, turniejowa "21", w 1/8 finału zmierzy się ze starszym od siebie o 16 lat Gaelem Monfilsem. Będzie to pierwszy pojedynek pomiędzy tymi tenisistami.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 96,5 mln dolarów australijskich
sobota, 18 stycznia
III runda gry pojedynczej:
Jannik Sinner (Włochy, 1) - Marcos Giron (USA) 6:3, 6:4, 6:2
Ben Shelton (USA, 21) - Lorenzo Musetti (Włochy, 16) 6:3, 3:6, 6:4, 7:6(5)
Kto awansuje do ćwierćfinału? 
