Nie ma na nią mocnych. Aryna Sabalenka wciąż nieuchwytna

Getty Images / Rich Storry / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
Getty Images / Rich Storry / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

Aryna Sabalenka dotarła do półfinału turnieju rangi WTA 1000 w Miami. Białorusinka, która nie straciła jeszcze choćby seta, w ćwierćfinale ograła Chinkę Qinwen Zheng 6:2, 7:5.

Aryna Sabalenka osiągnęła ćwierćfinał turnieju rangi WTA 1000 w Miami bez straty seta. W tej fazie zmagań trafiła na pierwszą tenisistkę z czołowej dziesiątki światowego rankingu WTA.

Przeciwniczką Białorusinki została bowiem Qinwen Zheng. Chinka rozstawiona z "dziewiątką" przegrała komplet pięciu poprzednich starć i tym razem znów zeszła z kortu pokonana. Sabalenka zwyciężyła w dwóch setach 6:2, 7:5.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska siatkarka zaskoczyła. W takiej stylizacji jej nie widzieliście

Zacięta rywalizacja toczyła się już od początku. Najpierw to Białorusinka miała dwie okazje do przełamania, a później trzy break pointy wypracowała Chinka. Ostatecznie jednak żadna z nich nie wykorzystała swoich szans.

Sabalenka jednak zrehabilitowała się bardzo szybko, bo już w drugim gemie serwisowym, dzięki czemu wyszła na prowadzenie 2:1. Było ono jednak chwilowe, bo Zheng od razu zanotowała przełamanie powrotne.

Chinka po raz kolejny nie utrzymała podania, dzięki czemu zrobiło się 3:2 dla liderki rankingu. Tym razem jednak Białorusinka była w stanie rozpędzić się na tyle, że kompletnie zdominowała rywalizację na korcie w Miami.

Otóż faworytka tej potyczki wygrała łącznie cztery gemy z rzędu (6:2). Po drugim przełamaniu przy własnym podaniu zakończyła seta i wykonała pierwszy krok w kierunku półfinału.

W II partię znakomicie weszła jednak Zheng, która nie dość, że wygrała własnego gema serwisowego, to jeszcze dołożyła do tego przełamanie (2:0). Wówczas jednak zaczęły się problemy tenisistek przy swoich podaniach.

Otóż od wspomnianego stanu doszło do pięciu przełamań z rzędu. Serię zakończyła Sabalenka, kiedy to utrzymała podanie w ósmym gemie (4:4), wychodząc wówczas ze stanu 0:40.

W drugim secie decydujący okazał się jedenasty gem, w którym wiceliderka rankingu nie dała się przelobować i zapunktowała przy siatce, notując przełamanie. Po tym Białorusinka nie dała Chince żadnych szans przy swoim podaniu i tym samym zwyciężyła 7:5.

Sabalenka bez straty seta zameldowała się w półfinale rywalizacji w Miami. Jej kolejną rywalką została rozstawiona z "siódemką" Włoszka Jasmine Paolini, która ograła Magdę Linette 6:3, 6:2.

Miami Open, Miami (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 8,963 mln dolarów
poniedziałek, 24 marca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Aryna Sabalenka (1) - Qinwen Zheng (Chiny, 9) 6:2, 7:5

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (6)
avatar
TreserΚlonów
1 h temu
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Bardzo słaby mecz Rosjanki, zheng w krytycznej formie oddała mecz 
avatar
Grzegorz Czekaj
6 h temu
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Czy język polski jest tak trudny że ludzie zawodowo zajmujący się pisaniem robią to na tak żenująco niskim poziomie? Nie wierzę że wśród młodych ludzi nie ma wielu umiejących napisać ładny tek Czytaj całość
avatar
Pokuśnik
7 h temu
Zgłoś do moderacji
12
3
Odpowiedz
RedaCHtor Fordon przesunął Sabalenke na pozycję wiceliderki pisząc o wydarzeniach w 11 gemie seta drugiego. Wreszcie Iga odzyskała pozycje nr. 1. 
avatar
Paweł Pasiowiec
7 h temu
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Kto Wam pisze tytuły?????? Przecież ten sugeruje przegraną przez Sabalankę!!! Chyba, że to celowe... 
avatar
jurasg
10 h temu
Zgłoś do moderacji
7
3
Odpowiedz
Nie był to łatwy mecz dla Aryny. Aryna praktycznie bez pierwszego serwisu, a drugi serwis to kopalnia punktów dla Zheng, a mimo to Sabalenka zwycięska, bo wygrywała kluczowe piłki. 
Zgłoś nielegalne treści