Alexander Zverev został oskarżony o przemoc domową przez byłą partnerkę Olię Szarypową. Zarzuty odbiły się echem w opinii publicznej. Sportowiec postanowił walczyć o dobre imię i to on poprosił o przeprowadzenie niezależnego śledztwa tenisową organizację ATP. Dochodzenie trwało 15 miesięcy i obejmowało przesłuchania, analizę materiałów cyfrowych dostarczonych przez obie strony.
Niemiec od początku przekonywał o niewinności, a teraz stanowisko Zvereva zostało potwierdzone przez ATP. Śledztwo organizacji wykazało, że nie ma wystarczających dowodów do ukarania Niemca czy to finansowo, czy to sportowo. Zverev będzie mógł kontynuować rywalizację w największych turniejach na świecie.
Alexander Zverev natychmiast zabrał głos w mediach społecznościowych. Tenisista zapowiada kolejne działania przeciwko byłej partnerce po zakończeniu śledztwa ATP. Olia Szarypowa nie wniosła wcześniej formalnego oskarżenia do żadnego sądu.
"Od początku twierdziłem, że jestem niewinny i zaprzeczałem stawianym mi bezpodstawnym zarzutom. W pełni współpracowałem przy dochodzeniu ATP i jestem wdzięczny za poświęcony tej sprawie czas oraz uwagę. Decyzja została podjęta przez neutralnego arbitra, który przyjrzał się wszystkim istotnym informacjom. Oprócz tego niezależnego dochodzenia, wszcząłem postępowania sądowe w Niemczech oraz w Rosji i moja niewinność została udowodniona w obu krajach" - napisał Zverev.
ZOBACZ WIDEO: Był w szoku. Trener Realu spełnił abstrakcyjną prośbę kibica
"Jestem wdzięczny, że wszystko zostało rozwiązane raz na zawsze. Moim priorytetem jest powrót do zdrowia po kontuzji i skoncentrowanie się na tym, co kocham najbardziej na świecie - na tenisie. Chcę podziękować moim przyjaciołom, rodzinie i fanom za bezwarunkowe wsparcie. Przeszliśmy przez długi i żmudny proces, a na końcu zwyciężyła sprawiedliwość" - dodał Niemiec.
W najbliższych planach Alexandra Zvereva jest występ w reprezentacji Niemiec w Pucharze Davisa, a także turnieje w Rotterdamie, Dosze i Dubaju.
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"