Kibic przeszedł samego siebie. Nawet w TV było słychać

Twitter / Eleven Sports PL / Inter Mediolan - AC Monza
Twitter / Eleven Sports PL / Inter Mediolan - AC Monza

Kibic prowadzący doping na sektorach Interu Mediolan dawał z siebie wszystko podczas meczu z AC Monzą. "Gniazdowy" był na tyle głośno, że aż było go słychać w przekazie telewizyjnym.

W tym artykule dowiesz się o:

Na sobotę (8 marca) zaplanowano starcie Interu Mediolan z AC Monzą w ramach 28. kolejki Serie A. Dość sensacyjnie pierwsza połowa układa się po myśli outsidera rozgrywek, ponieważ po 44. minutach to goście byli na dwubramkowym prowadzeniu (2:0).

Nim sędzia zaprosił obie drużyny do szatni, gola kontaktowego zdobył Marko Arnautović. Po zmianie stron gospodarze zdobyli kolejne dwie bramki i wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końcowego gwizdka (3:2).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar szybko przypomniał o sobie kibicom w Brazylii

W trakcie spotkania miejscowi mogli liczyć na wsparcie ze strony licznie zgromadzonych kibiców. Fani byli mobilizowani do dopingu przez "gniazdowego". Ten był na tyle głośno, że można było go usłyszeć w przekazie telewizyjnym.

- Mocny jest, mocne to "la la la". Ale jutro Vocaler (pastylki na ból gardła, przyp. red.) od rana do jajecznicy. Jak Freddie Mercury na Wembley - żartowali komentatorzy Eleven Sports (nagranie wideo możesz zobaczyć na końcu artykułu).

Przypomnijmy, że to spotkanie pechowo zakończyło się dla Piotra Zielińskiego. Reprezentant Polski chwilę po wejściu na boisko nagłe złapał się za łydkę. Konieczna była zmiana (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści