Magdalena Fręch zmagania w turnieju rangi WTA 1000 w Indian Wells rozpoczęła od drugiej rundy. To efekt tego, że w Kalifornii została rozstawiona z numerem 30. W pierwszym starciu zmierzyła się z Lucia Bronzetti.
Polka nie miała dobrych wspomnień z Włoszką, z którą do tej pory rywalizowała dwukrotnie i to w 2024 roku. Bronzetti za każdym razem wygrywała, w tym właśnie podczas turnieju w Indian Wells. Tym razem również okazała się lepsza w Kalifornii, zwyciężając 6:3, 7:5.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Fręch dobrze weszła w mecz, bo już na dzień dobry przełamała rywalkę. Tyle tylko, iż Bronzetti od razu odpowiedziała, a następnie rozpędziła się na tyle, że wygrała kolejne gemy. Efektem tego było prowadzenie 3:1.
Polka miała czego żałować, bo w trzecim gemie nie wykorzystała break pointa. Zrehabilitowała się w piątym, kiedy to odrobiła stratę, a chwilę później wyrównała stan premierowej odsłonie (3:3).
Po tym, jak Bronzetti utrzymała podanie, wypracowała sobie dwa break pointy (40:15). Ostatecznie jednak doszło do gry na przewagi, podczas której Włoszka miała kolejne okazje i jedną z nich w końcu wykorzystała.
Prowadząc 5:3 Włoszka serwowała na zakończenie seta. Wówczas doprowadziła do równowagi z wyniku 0:40, broniąc komplet break pointów, ale nie wykorzystała pierwszej piłki setowej. Poprawiła się przy drugiej i zamknęła partię wynikiem 6:3.
W II partii Fręch była w tarapatach w momencie, gdy rywalka przełamała na 3:2. Nasza tenisistka miała czego żałować, bo chwilę wcześniej nie wykorzystała okazji na to, by wyjść na 3:1.
Polka od razu odrobiła stratę, a w ósmym gemie ponownie straciła szansę na przełamanie. Przy stanie 4:4 nasza tenisistka popełniła niewymuszone błędy i musiała bronić trzech break pointów, kapitulując już przy pierwszym.
Bronzetti stanęła przed szansą zamknięcia spotkania, ale nie utrzymała nerwów na wodzy przy meczbolu. Fręch natomiast odrobiła stratę przełamania i przedłużyła nadzieję na sukces (5:5). Były one jednak chwilowe.
Polka po raz kolejny w tej rywalizacji nie utrzymała podania. Włoszka przy własnym serwisie wypracowała drugą piłkę meczową w tej potyczce i tym razem udało jej się postawić kropkę nad "i". Tym samym drugi rok z rzędu ograła Fręch właśnie w Indian Wells.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 8,963 mln dolarów
sobota, 8 marca
II runda gry pojedynczej:
Lucia Bronzetti (Włochy) - Magdalena Fręch (Polska, 30) 6:3, 7:5
Fręch przynajmniej po porażce potrafi się uśmiechnąć do rywalki.
Za to Ś Czytaj całość