Radość po zdobyciu złotego medalu igrzysk olimpijskich Paryż 2024 to nic nadzwyczajnego. Bo kto by się nie cieszył z najcenniejszego medalu na najważniejszej imprezie czterolecia? Nie ma więc też co się dziwić sytuacji, jaka miała miejsce we wtorek na strzelnicy w Chateauroux.
Serbska para Zorana Arunović i Damir Mikec we wtorkowy poranek rywalizowała w finale miksta w konkurencji pistoletu pneumatycznego z 10 metrów. Rywalami Serbów byli Turcy - Sevval Ilayda Tarhan oraz Yusuf Dikec.
Starcie o złoto igrzysk olimpijskich 2024 od punktów rozpoczęli Serbowie, ale cztery kolejne serie wygrali Turcy i to oni prowadzili już 8:2. Wydawało się, że duet Tarhan/Dikec ma ten mecz pod kontrolą. Szybko się jednak przekonali, że to było tylko złudzenie.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Niespodziewana rywalka Igi Świątek. "Może być groźna"
Serbowie przeszli do ofensywy i po kolejnych sześciu rundach para Arunovic i Mikec przejęła ten mecz i prowadzili 12:10. Po wyrównanych strzelaniach ponownie lepsi byli Turcy i byli o krok od złotych medali (14:12). Doświadczona para z Serbii nie miała zamiaru jednak odpuszczać i doprowadziła do ostatniej, piętnastej partii.
W strzałach decydujących o złotych medalach igrzysk olimpijskich Paryż 2024 Serbowie okazali się lepsi o 0,8 punktu i to Damir Mikec i Zorana Arunović cieszyli się z wywalczenia mistrzowskiego tytułu. A ta radość była szalona!
Wygrana duetu Arunovic i Mikec to pierwsze złoto w historii serbskich występów w strzelectwie. Tę wielką radość z historycznego osiągnięcia zarejestrowany kamery Eurosportu. Ta stacja telewizyjna opublikowała nagranie na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Czytaj także:
Dziewczyny, co wy zrobiłyście?! Polki wyrwały medal!
Polka postawiona przez organizatorów w absurdalnej sytuacji. "Nie wiemy, czy wystartujemy"