17 razy wpisał się do Księgi Guinessa, był lepszy niż Maradona, kobiety za nim szalały

 Redakcja
Redakcja
Fot. PAP/ Remigiusz Sikora

Była sława i pieniądze. A zainteresowanie kobiet? - No co ja tu będę ściemniał, też było - przyznał bez ogródek. Choć na jednej Chomontek mocno się "przejechał". - Żyłem z jedną taką bez ślubu. Mieliśmy czwórkę dzieci i nagle odeszła. Nie było w tym mojej winy, chciałem dobrze - powiedział.

Żadna kobieta nie zaszła Chomontkowi jednak tak za skórę, jak żądni pieniędzy i niemający żadnych oporów ludzie. Był moment, że aż sześć osób podawało się za jego menedżerów i każdy z nich dobrze zarobił, podczas gdy naszemu bohaterowi zostawały marne "grosze".

Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)