[tag=2800]
Robert Lewandowski[/tag] we wtorkowy (4.10.) wieczór walczył z kolegami z FC Barcelona o punkty w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Nie udało się. Katalończycy przegrali w Mediolanie z miejscowym Interem - 0:1 (TUTAJ znajdziesz relację z tego spotkania >>).
Na trybunach zasiadła małżonka Lewandowskiego - Anna. Zdążyła w ostatniej chwili. Najpierw była gościem na pokazie mody, w Paryżu. Następnie pędziła na lotnisko, by zdążyć przylecieć do Mediolanu. "Co za dzień! Zrobiłam to! Czas na Ligę Mistrzów" - napisała z dumą Anna Lewandowska na Instastories (więcej szczegółów znajdziesz TUTAJ >>).
Jak widać, szczęścia zespołowi nie przyniosła. Choć z pewnością na jej widok ucieszył się najlepszy zawodnik Katalończyków - jej mąż.
W środowy (5.10.) poranek Lewandowska zamieściła w swoich mediach społecznościowych wymowne zdjęcie. Widać na nim jak przytula męża. Zobacz.
Jak się potocznie mówi: słodkie zdjęcia. Chociaż... Ta mina Lewandowskiego mówi wszystko. Niby jest uśmiech, ale z pewnością w głowie ma porażkę z Interem. To aż bije z tej fotografii.
Plany na kolejne dni polskiej pary? Z pewnością czas spędzony w domu, w Hiszpanii. Lewandowski z kolegami z Barcelony w najbliższą niedzielę (9.10.) rozegra spotkanie ligowe - z Celtą Vigo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz nawet się nie ruszył. Gol "stadiony świata"!