Liga Loterias ASOBAL: Barcelona, czyli jak odbudować się po Vardarze?

Materiały prasowe / IHF / Na zdjęciu: zawodnicy FC Barcelona Lassa - Kamil Syprzak (z lewej) i Viran Morros (z prawej)
Materiały prasowe / IHF / Na zdjęciu: zawodnicy FC Barcelona Lassa - Kamil Syprzak (z lewej) i Viran Morros (z prawej)

Po weekendowej przegranej z Vardarem Skopje w Lidze Mistrzów, Barcelona spróbuje odbudować morale domową potyczką z Recoletas Atlético Valladolid. Spotkanie to w najbliższą środę 18 października o godz. 20.15 w Sportklubie.

Nie udała się Katalończykom niedzielna wyprawa do stolicy Macedonii, w starciu z obrońcą trofeum podopieczni Xaviego Pascuala przegrali 24:27, a porażka okazała się bardzo bolesna, zrzuciła bowiem mistrzów Hiszpanii na czwarte miejsce w tabeli grupy A. Wprawdzie do prowadzącego Vardaru tracą oni tylko dwa punkty, muszą jednak teraz gonić stawkę i wcale nie jest pewne, że zdołają wywalczyć pierwszą pozycję premiowaną bezpośrednim awansem do ćwierćfinału, bez konieczności rozgrywania dodatkowego meczu w fazie play-off.

Katalończycy nie są jeszcze w najwyższej formie, co zresztą sami dostrzegają. - Niestety dzisiejszy mecz nam nie wyszedł, przegrywamy 24:27. Jeszcze trochę nam brakuje, więc trzeba brać się do pracy i będzie dobrze. – tak o niedzielnym spotkaniu z Vardarem wypowiedział się Kamil Syprzak. To jednak, co trzeba poprawić na Champions League, nie powinno wymagać większych korekt na krajowych parkietach, na których Barcelona solidnej konkurencji nie może doczekać się od lat.

W środę zespół polskiego obrotowego, w ramach siódmej kolejki Ligi Loterias ASOBAL, podejmie w Palau Blaugrana Recoletas Atlético Valladolid i trudno spodziewać się innego rozstrzygnięcia niż efektowna wygrana gospodarzy. W ubiegłym sezonie podopieczni Xaviego Pascuala na swoim terenie rozstrzelali rywali 41:35, niewiele mniej bramek rzucili im zresztą w meczu rewanżowym, w którym zwyciężyli 38:25. Były to jak dotychczas jedyne oficjalne spotkania tych drużyn w historii.

Goście w bieżącym sezonie trzykrotnie grali na wyjazdach – polegli z Ciudad Encantadą i Logrono, potrafili też jednak pokonać solidny Granollers. Mimo niewątpliwego sukcesu w starciu z Fraikinem, w stolicy Katalonii szanse na jakąkolwiek zdobycz mają minimalne, zespół Kamila Syprzaka w rodzimej lidze wygrał blisko 130 kolejnych meczów i w środę zamierza powiększyć ten bilans o następne zwycięstwo.

FC Barcelona Lassa – Recoletas Atlético Valladolid / 18 października, godz. 20.15 (premiera w Sportklubie)

ZOBACZ WIDEO: Barcelona znów rozjeżdża rywali. Kolejną ofiarą Benidorm

Źródło artykułu: