Real Madryt – Unicaja koszykarskim hitem weekendu w Sportklubie!

Materiały prasowe / Sportklub / Real Madryt
Materiały prasowe / Sportklub / Real Madryt

Niepokonany w lidze stołeczny Real w najciekawszym spotkaniu 10. kolejki podejmie we własnej hali czwartą w tabeli Unicaję. Ciekawie zapowiada się także „polskie” spotkanie Saragossy z Gran Canarią oraz wyjazd Barcelony do Murcji.

Powiedzieć, że Real gra w tym sezonie dobrze, to nic nie powiedzieć. „Królewscy” jak burza przemykają przez Euroligę i rodzime rozgrywki, nie znaleźli jeszcze pogromcy – choć trzykrotnie rywalizowali już z FC Barceloną – i w weekend na pewno nie będą chcieli zatrzymywać się w konfrontacji z Unicają.

W ACB podopieczni Chusa Mateo są zdecydowanie najlepiej punktującą drużyną, mogą pochwalić się drugą (po Valencii) najskuteczniejszą defensywą, a dobra dyspozycja pod obręczami przekłada się na wyniki: Real wygrał wszystkie dziewięć meczów w tym sezonie w lidze i niezagrożenie otwiera tabelę. Na czwartej pozycji w tym zestawieniu plasuje się Unicaja, która sezon rozpoczęła od bilansu 1:3, ale potem wygrała pięć kolejnych meczów i wdrapała się tuż za podium.

Do stolicy goście z Malagi przyjadą sprawić niespodziankę, szansę na nią mają jednak niewielkie. Najstarsi górale nie pamiętają kiedy Unicaja wygrała w lidze w Madrycie, na domiar złego w tym sezonie już raz musiała uznać wyższość „Królewskich” – przegrała z nimi w finale Supercopa Endesa, praktycznie od początku do końca będąc drużyną nieco słabszą.

Także w niedzielę o komplet ligowych punktów powalczy odwieczny rywal Realu, a więc Barcelona, która zmierzy się na wyjeździe z UCAM Murcią. Katalończycy tegoroczną kampanię rozpoczęli nieźle, choć zdołali przegrać już dwukrotnie: poza wspomnianym meczem z Realem także z Valencią. Mimo tego są wiceliderami rozgrywek i jeśli zwyciężą w niedzielę, zachowają tę pozycję. Wbrew pozorom o wygraną łatwo jednak nie będzie, bo Murcia prezentuje się póki co bardzo przyzwoicie – wygrała sześć meczów, co finalnie oznacza, że ma na koncie tylko jedną porażkę więcej od Barcelony.

Jakby tego było mało, Murcia w bieżącej kampanii zwyciężyła we wszystkich czterech domowych spotkaniach, pokonując m.in. Baskonię, Lenovo Tenerife czy Gran Canarię, a więc drużyny, które w komplecie powinny bić się w tym roku o play-off. Czy w niedzielę do tego grona dołączy również „Blaugrana”?

Z perspektywy kibiców w naszym kraju ciekawie powinna wyglądać również sobotnia potyczka pomiędzy Casademontem Saragossa a Dreamline Gran Canarią, w której w obu ekipach mamy szansę zobaczyć na parkiecie reprezentantów Polski. W obozie gospodarzy po kilku meczach absencji do składu wrócił Tomasz Gielo. Z nim w składzie Casademont wygrał w ACB z Bilbao, a w FIBA Europe Cup z Brindisi, nieznacznie uległ też na wyjeździe Valencii.

W szeregach Dreamlandu Gran Canarii jedną z wiodących postaci jest z kolei AJ Slaughter, który jeśli tylko dostaje od Jaki Lakovica odpowiednio dużo minut, zwykle nie zawodzi. Polak regularnie notuje występy w dwucyfrową zdobyczą punktową, dwukrotnie rzucał także w tym sezonie ponad 20 „oczek”. Jego dobra dyspozycja przekłada się na niezłe wyniki zespołu, ekipa z Wysp Kanaryjskich w lidze wygrała trzy ostatnie mecze, a z ogólnym bilansem 5:4 plasuje się na ósmej pozycji w tabeli.

Weekendowe plany transmisyjne Sportklubu z Ligi ACB:
Casademont Saragossa – Dreamland Gran Canaria, sobota 18 listopada, godz. 18:00 (na żywo)
Real Madryt – Unicaja, niedziela 19 listopada, godz. 12:30 (na żywo)
UCAM Murcia – FC Barcelona, niedziela 19 listopada, godz. 18:30 (na żywo)

WIDEO: Myśli o NBA kuszą! – wywiad z Adamem Waczyńskim

Komentarze (0)