Michał Sokołowski w Besiktasie! Będzie pracował pod okiem Igora Milicica!

Materiały prasowe / Sportklub / Michał Sokołowski
Materiały prasowe / Sportklub / Michał Sokołowski

Igor Milicić, selekcjoner koszykarskiej reprezentacji Polski i szkoleniowiec Besiktasu, wdraża transferową ofensywę! Właśnie ściągnął do klubu ze Stambułu Michała Sokołowskiego. Debiut Polaka może mieć miejsce już w najbliższą sobotę.

Besiktas w bieżącym sezonie tureckiej BSL spisuje się fatalnie. Drużyna ze Stambułu po dwunastu kolejkach legitymowała się bilansem 3-9, w klubie zdecydowano się więc na roszadę na trenerskiej ławce i angaż selekcjonera reprezentacji Polski, Igora Milicica. Chorwat przejął drużynę w ostatnich dniach 2022 roku, nie odmienił jednak jej oblicza, bo pod jego wodzą zespół przegrał trzy kolejne mecze i osunął się na ostatnie miejsce w tabeli.

Ponieważ z pustego i Salomon nie naleje, nowy trener poprosił klub o transfery. W ostatnich dniach do Besiktasu dołączyli dzięki temu Isaiah Whitehead z Ludwigsburga oraz Parker Jackson-Cartwright z ASVEL-u Lyon-Villeurbanne, a także Michał Sokołowski, który zdołał rozwiązać umowę z włoskim DeLonghi Treviso i przenieść się nad Bosfor. „Sokół” może okazać się najcenniejszym z nowych nabytków, doskonale zna bowiem Milicica z pracy z kadrą i z miejsca może wnieść do nowej drużyny powiew świeżości, a także gwarancję przynajmniej kilku punktów na każde spotkanie.

Sokołowski w Treviso występował od 2020 roku. Pierwszy sezon w jego wykonaniu był znakomity, drugi nieco słabszy, choć Polak i tak najczęściej był wyróżniającym się zawodnikiem w swojej drużynie. Najgorsza okazała się bieżąca kampania, bo choć nasz reprezentant notował średnio po ponad 10,5 punktu oraz 4 zbiórki na mecz, jego zespół zajmuje we włoskiej ekstraklasie przedostatnie miejsce w tabeli, praktycznie bez żadnych szans na awans do play-off.

W Turcji o promocję do czołowej ósemki będzie równie trudno, celem Besiktasu na drugą część rundy zasadniczej nie jest jednak awans do play-off, ale utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Milicić nie składa broni, a nowe transfery tylko utwierdzają go w przekonaniu, że choć podjął się misji trudnej do realizacji, to nie jest to misja niewykonalna.

Jak nowe nabytki wkomponują się w prowadzoną przez niego drużynę? Być może przekonamy się o tym już w najbliższy weekend, w sobotę Besiktas zmierzy się bowiem w Konyasporem, a transmisję z tego meczu kibice w naszym kraju będą mogli obejrzeć w Sportklubie! Początek w sobotę 21 stycznia już o godz. 11.00!

ZOBACZ WIDEO: Myśli o NBA kuszą! – wywiad z Adamem Waczyńskim

Źródło artykułu: WP SportoweFakty