Długo nie było wiadomo, czy Kamil Stoch będzie kontynuował swój udział w 70. Turnieju Czterech Skoczni po tym, jak fatalnie zaprezentował się podczas dwóch pierwszych konkursów.
Finalnie 34-latek pojawił się w Innsbrucku, ale jego wyniki mówią same za siebie - nasz skoczek jest w gigantycznym dołku.
Jako jedyny z Polaków nie przebrnął przez kwalifikacje do wtorkowego konkursu zajmując 59. miejsce.
"Podjął wyzwanie i za to należy mu się szacunek. Dusza wojownika" - napisał Dominik Formela z Eurosportu.
Kamil Stoch podjął wyzwanie i za to należy mu się szacunek. Dusza wojownika.
— Dominik Formela (@DominikFormela) January 3, 2022
Dziś na tarczy.#skijumpingfamily @Skijumpingpl @Eurosport_PL
"Niestety kryzys naszego skoczka trwa... W treningach też wyglądało to blado. Niestety..." - zauważył Patryk Serwański z RMF FM.
Kamil Stoch nie przechodzi kwalifikacji w Innsbrucku. Niestety kryzys naszego skoczka trwa… dziś 114 metrów. W treningach też wyglądało to blado. Niestety… #TCS #skijumping @RMF24pl
— Patryk Serwański (@Serwanski_P) January 3, 2022
"Kamil Stoch popsuł się w kilkanaście dni. Nie wiem czy da się naprawić równie szybko" - napisał Kamil Wolnicki z "Przeglądu Sportowego".
Kamil Stoch popsuł się w kilkanaście dni. Nie wiem czy da się naprawić równie szybko, ale mam nadzieję, że dzisiaj odbędzie się prawdziwa burza mózgów w kadrze. I że zostaną podjęte jakieś konkretne decyzje, a nie wiadomości o tym, że trzeba dalej rozmawiać…
— Kamil Wolnicki (@KamilWolnicki) January 3, 2022
"Pierwsza taka sytuacja od kilkunastu lat..." - stwierdził Mateusz Leleń z TVP Sport.
Warunki były znakomite. Stoch dwa razy poza "30", teraz odpada w kwalifikacjach. Pierwsza taka sytuacja od kilkunastu lat... #skokoholicy #skijumpingfamily
— Mateusz Leleń (@LelenMat) January 3, 2022
"Brak słów" - dodał redakcyjny kolega Antoni Cichy.
Kamil Stoch jedynym z Polaków, który nie wchodzi do konkursu. Brak słów.#skokoholicy #skijumpingfamily
— Antoni Cichy (@antonicichy) January 3, 2022
"Najgorszy scenariusz" - przyznał z kolei Piotr Majchrzak ze Sport.pl.
Strasznie przykro patrzy się na Kamila... Niestety, misja pozostania w Innsbrucku miały taki najgorszy scenariusz. I taki się sprawdził.
— Piotr Majchrzak (@MajchrzakP) January 3, 2022
"Co jeszcze musi się wydarzyć, żeby Kamil jakiś czas odpoczął od skakania?" - zapytał jego redakcyjny kolega Łukasz Jachimiak.
Kamil Stoch odpada w kwalifikacjach. Co jeszcze musi się wydarzyć, żeby Kamil jakiś czas odpoczął od skakania?#Innsbruck #TCS #skijumpingfamily #skokoholicy
— Łukasz Jachimiak (@LukaszJachimiak) January 3, 2022
"Jest źle, fatalnie i przestańmy mówić, że dzieje się inaczej..." - rzucił Jakub Kłyszejko z TVP Sport dodając, że Stoch w Innsbrucku po prostu skakać nie powinien.
Warunki były korzystne? Myślałem, że źle wiało, belka była zbyt krótka, trener o sekundę za późno machnął lub słońce zaświeciło w oczy. Jest źle, fatalnie i przestańmy mówić, że dzieje się inaczej... Stoch nie powinien skakać w Innsbrucku. #skijumpingfamily https://t.co/ubr7QqH5VS
— Jakub Kłyszejko (@jakubklyszejko) January 3, 2022
"Kamil potrzebuje autorytetu z zewnątrz" - dodał Sebastian Parfjanowicz, który powołał się na przykład sprzed lat.
Nie mam wątpliwości, że w tym momencie Kamil potrzebuje autorytetu z zewnątrz. Choć sam jest takim człowiekiem, że pracy sztabu nigdy nie podważy.
— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) January 3, 2022
"Czy jeszcze jest dość czasu, żeby naprawić naszego mistrza przed IO?" - wybiegł z kolei w przyszłość Adam Godlewski.
Przykro patrzeć na rozregulowanego Kamila Stocha. Zwłaszcza że igrzyska tuż tuż. Pytanie, czy jeszcze jest dość czasu, żeby naprawić naszego mistrza przed IO? Działać trzeba szybko, i inaczej niż do tej pory… Przy obecnej (nie)kuracji frustracja i bezradność tylko się wzmagają…
— Adam Godlewski (@AdamGodlewski) January 3, 2022
"Wiem, że leżącego się nie kopie, ale..." - napisał z kolei Karol Górka ze Sport.pl po czym rozwinął swą myśl.
Wiem, że leżącego się nie kopie, ale teraz już naprawdę czas na uderzenie pięścią w stół i podjęcie jakichś decyzji. Bo już niemiecka część dawała mnóstwo powodów, by zrobić krok w tył i wrócić do treningów. Innsbruck tylko obnażył brak decyzji #skijumpingfamily
— Karol Górka (@KGorka) January 3, 2022
Konkurs w Innsbrucku rozegrany zostanie we wtorek o godzinie 13:30. Poprzedzi go seria próbna (godz. 12:00). Udział weźmie w nim pięciu Biało-Czerwonych.
Zobacz także:
Z nimi Polacy zmierzą się w Innsbrucku. Będzie ciężko!
Kryzys polskich skoczków. Michal Doleżal zdiagnozował problem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C"