Co to był za konkurs w Garmisch-Partenkirchen. Po fascynującej walce w drugiej serii najlepszy okazał się Ryoyu Kobayashi. Drugi był Markus Eisenbichler, a trzeci Lovro Kos. Dla Słoweńca było to pierwsze podium w karierze. Jak wpłynęło to na klasyfikację generalną Turnieju Czterech Skoczni?
W drodze po swojego drugiego w karierze Złotego Orła jest Ryoyu Kobayashi. Japończyk wygrał drugi konkurs w tegorocznym TCS i wypracował sobie solidną, liczącą ponad 13 przewagę nad Norwegiem Mariusem Lindvikiem.
Na trzecim miejscu tabeli znajduje się słoweńska sensacja. Lovro Kos w Nowy Rok po raz pierwszy w karierze stanął na podium zawodów PŚ, co dało mu awans na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej TCS. Ostatnim zawodnikiem, który zachował całkiem spore szanse na triumf zdaje się być Markus Eisenbichler. Niemiec traci niewiele ponad 20 punktów. Piąty Halvor Egner Granerud przegrywa z Japończykiem o prawie 30 "oczek".
A które miejsca w klasyfikacji generalnej cyklu zajmują Polacy? Najwyżej sklasyfikowanym Biało-Czerwonym jest Piotr Żyła. Jego dobry występ w noworocznym konkursie pozwolił mu się przesunąć na 22. lokatę. W trzeciej dziesiątce znajduje się także Jakub Wolny.
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Nota | Strata |
---|---|---|---|---|
1. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 593,2 | 0 |
2. | Marius Lindvik | Norwegia | 580 | 13,2 |
3. | Lovro Kos | Słowenia | 575,5 | 17,7 |
4. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 572,1 | 21,1 |
5. | Havlor Egner Granerud | Norwegia | 563,4 | 29,8 |
6. | Karl Geiger | Niemcy | 560,9 | 32,3 |
7. | Robert Johansson | Norwegia | 559,8 | 33,4 |
8. | Stephan Leyhe | Niemcy | 530,5 | 62,7 |
22. | Piotr Żyła | Polska | 378,5 | 214,7 |
25. | Jakub Wolny | Polska | 370,5 | 222,7 |
32. | Dawid Kubacki | Polska | 343,5 | 249,7 |
39. | Paweł Wąsek | Polska | 241,8 | 351,4 |
45. | Kamil Stoch | Polska | 214,5 | 387,7 |
50. | Andrzej Stękała | Polska | 118 | 475,2 |
Czytaj więcej:
Tragiczny występ Stocha. Tak zareagował na prośbę dziennikarza
Wojciech Fortuna ma pomysł na poprawę formy skoczków. Wiele lat temu to zadziałało
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa