Poprawić humory przed świętami. W Engelbergu już bywało biało-czerwono

Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Skocznia w Engelbergu była już świadkiem polskich zwycięstw. Piątkowe skoki Biało-Czerwonych nie dały jednak nadziei na kolejne sukcesy. Wyjątek stanowił jedynie Kamil Stoch. Podopiecznych Michala Doleżala czeka trudna przeprawa.

Od początku sezonu 21/22 forma polskich skoczków odbiega od ideału. Biało-Czerwoni zdobywają niewiele punktów, a do drugiej serii przechodzi po dwóch, trzech zawodników.

Z tego powodu część skoczków zamiast do Ruki poleciała do Ramsau, aby szlifować formę. Póki co efektów jednak nie widać. Dawid Kubacki i Jakub Wolny mieli spore problemy z uzyskaniem awansu do konkursu w Engelbergu, a Klemens Murańka w ogóle nie znalazł się w "50".

Pozytywnie w kwalifikacjach spisał się za to Andrzej Stękała. Zajął 19. miejsce, choć jego skoki treningowe nie napawały optymizmem. - Nie ma powtarzalności, wewnętrznego spokoju, że się da i można. Jest niepewność, wydaje mi się, że skok był całkiem fajny, ale nie jestem nim usatysfakcjonowany, bo spóźniłem - powiedział na antenie Eurosportu 1.

ZOBACZ WIDEO: Były skoczek komentuje słowa oburzonego Małysza. "Dzisiaj kombinezony są na limicie"

W sobotnim konkursie sensacyjnie nie wystąpi Piotr Żyła. Wybił się nierówno, a w locie musiał zapanować nad nartami, wskutek czego wytracił prędkość. Uzyskał 107 metrów i fatalne noty za styl.

Promykiem nadziei jest Kamil Stoch. Zajął 2. miejsce podczas drugiego treningu, a w kwalifikacjach był 5. - Gdybym zapomniał przez tydzień jak się skacze, to byłoby coś nie tak. Jest naprawdę w porządku. Zresztą, jak tak czuję od początku sezonu. Pomału chcę budować pewność siebie, a przy tym taki luz i płynność w tych moich skokach. Też, żeby było więcej radości a mniej kontroli i takiego czekania, co się wydarzy - mówił w rozmowie z Eurosportem.

Kamil Stoch zna smak sukcesu na Gross-Titlis-Schanze jak mało kto. Stawał tam na podium aż dziesięciokrotnie - dwa razy zwyciężył, zajął sześć drugich i dwa trzecie miejsca. Częściej w trójce meldował się tam jedynie Janne Ahonen (5 zwycięstw, 4 drugie i 3 trzecie miejsca).

Na godz. 15:00 zaplanowana została seria próbna, natomiast konkurs, z udziałem pięciu Polaków (Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Paweł Wąsek i Jakub Wolny) rozpocznie się o 16:00. Transmisję z zawodów pokażą stacje TVN i Eurosport 1, a także platformy WP Pilot, Player i Eurosport Player. Tekstową relację live przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Harmonogram konkursu:

godz. 15:00 - seria próbna
godz. 16:00 - konkurs indywidualny

Czytaj także:
Oddał najlepszy skok w sezonie, ale nie był zadowolony. Andrzej Stękała podał powód
"Muszę się trochę rozpędzić". Stoch zdradził, czego mu jeszcze brakuje

Komentarze (0)