Wyścig zbrojeń w skokach narciarskich. Wyjątkowa prośba od polskiego sztabu

Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Reporterzy Telewizji Polskiej wybrali się na zgrupowanie polskich skoczków do Zakopanego. Tam sztab miał do nich wyjątkową prośbę.

Rozpoczęło się ostatnie zgrupowanie polskich skoczków przed startem Pucharu Świata 2021/22 w skokach narciarskich. Biało-Czerwoni trenują na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, gdzie korzystają z lodowych torów, ale wciąż lądują na igielicie.

Na zgrupowanie kadry wybrali się reporterzy Telewizji Polskiej. Sztab szkoleniowych miał do nich nietypową prośbę. Chodzi o wyścig zbrojeń, który od lat jest niezwykle istotny w skokach.

- Panowie, ale umawiamy się: możecie wejść wszędzie, zapraszamy, tylko nie pokazujcie później publicznie obrazków z detalami sprzętu. To nasza prośba, uszanujcie ją. Takie rzeczy mogą obejrzeć w innych ekipach i sprawdzić, jak mamy zagięte bolce od wiązań, jakie buty, wszystko. W porządku? - taką prośbę wystosował Grzegorz Sobczyk, cytowany przez sport.tvp.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Owczarz zaserwowała psu tort. Jaki? Dobrze się przypatrz

Sobczyk przyznał, że polski sztab również ma ludzi od tego, aby śledzić i doglądać nowinek technicznych u rywali.

Poza tym do Zakopanego przyjechał doktora Harald Pernitsch, który dba o wyniki motoryczne naszych skoczków. Austriak przekazał świetne wieści w sprawie Biało-Czerwonych.

- Muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem tego, co prezentują liderzy grupy. Są mocniejsi niż przed rokiem, właściwie poprawiają się każdej zimy. A to duża sztuka, bo nie są już najmłodszymi skoczkami - ocenił.

Już wkrótce pierwsza weryfikacja formy Polaków. Inauguracyjne zawody Pucharu Świata odbędą się 20 listopada w Niżnym Tagile.

Czytaj także: Gregor Schlierenzauer zdradził plan na przyszłość. Zaskakujący kierunek

Źródło artykułu: