[tag=3663]
Gregor Schlierenzauer[/tag] od kilku lat bezskutecznie starał się powrócić do czołówki skoków narciarskich. A gdy doszły do tego także problemy zdrowotne, Austriak podjął nieodwracalną decyzję. We wrześniu poinformował, że definitywnie kończy sportową karierę (WIĘCEJ).
Wówczas nie zdradził planów na przyszłość. Zrobił to dopiero w ostatnich dniach - w rozmowie z austriackim krone.at. Czym zamierza zajmować się były utytułowany skoczek?
- W zeszłym roku rozpocząłem szkolenie jako agent nieruchomości. Rozwijam pasję do projektowania mieszkań i domów - przyznał.
Nie wykluczył też, że kiedyś znów będzie pracował przy skokach narciarskich, choć aktualnie nie widzi się w roli trenera. - Tak naprawdę nie myślałem o tym. Gdyby Austria mnie potrzebowała, byłbym gotów coś zrobić. Nie postrzegam siebie jednak w roli trenera, a bardziej w roli doradcy - wyznał.
Austriacki skoczek wszedł do świata sportu już jako nastolatek i od początku robił furorę. Już w trzecim starcie, w zawodach Pucharu Świata, stanął na najwyższym stopniu podium. W sumie wygrał 53 konkursy PŚ, co jest absolutnym rekordem.
Schlierenzauer zdobył dwie Kryształowe Kule, był indywidualnym mistrzem świata i mistrzem świata w lotach. Zdobył wiele medali MŚ, mnóstwo medali olimpijskich, ale do pełni szczęścia zabrakło mu indywidualnego złota na igrzyskach.
Czytaj także: Zobaczyła skocznię i się wycofała. Nietypowa reakcja mistrzyni olimpijskiej
ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska rozgrzała internautów! Była na rajskich wakacjach