Skoki narciarskie. Stephan Leyhe opuścił klinikę. Niemiec w dobrym humorze

Instagram / Na zdjęciu: Stephan Leyhe
Instagram / Na zdjęciu: Stephan Leyhe

Operacja zakończyła się sukcesem, więc Stephan Leyhe szybko mógł opuścić klinikę. Niemiecki skoczek będzie teraz walczyć, by wrócić w przyszłym sezonie.

[tag=47884]

Stephan Leyhe[/tag] został największym pechowcem Pucharu Świata. Niemiec podczas kwalifikacji do Raw Air w Trondheim upadł i w konsekwencji zerwał więzadła krzyżowe oraz uszkodził łąkotkę w lewym kolanie. Niedługo później zapadła decyzja o zakończeniu sezonu z powodu koronawirusa.

Konieczna była operacja w specjalistycznej klinice. Zabieg wykonano w miniony piątek i wszystko przebiegło bez problemu. "Czuję się bardzo dobrze, nie odczuwam bólu" - pisał skoczek na Instagramie.

Niemiec weekend spędził w monachijskiej klinice. Wypisano go do domu w poniedziałek, o czym 28-latek poinformował w portalach społecznościowych.

"Niech rozpocznie się nieoczekiwana podróż. Wracam do domu dzięki klinice w Monachium, a szczególnie lekarzowi Koehne" - napisał.

Skoczka czeka teraz bardzo długa przerwa i żmudna rehabilitacja. Celem będzie powrót do optymalnej formy na mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, które za rok odbędą się w Oberstdorfie.

Skoki narciarskie. "Nie odczuwam bólu". Stephan Leyhe przemówił po operacji >>

Skoki narciarskie. Michal Doleżal przechodzi kwarantannę. Szykuje plan na kolejny sezon >>

ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii

Źródło artykułu: