Skoki narciarskie. Raw Air 2020. Odpuścić przed MŚ, czy skakać na maksa? Rozterki najlepszych skoczków

PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Czas na decydującą część sezonu 2019/2020. W niej przed zawodnikami końska dawka skoków. Najpierw 10 dni z rzędu wyczerpujący Raw Air, a później pochłaniające dużo energii MŚ w lotach w Planicy. Da się obie imprezy pogodzić? Zapytaliśmy Jakuba Kota.

- Taktyki na gromadzenie sił i odpuszczanie nie będzie. Trzeba skakać cały czas i to bardzo dobrze, żeby liczyć się w walce o końcowe zwycięstwo. Każdy skoczek na pewno chce w tym turnieju dobrze wypaść. Nie ma odpuszczania, dlatego że kilka dni później są mistrzostwa świata w Planicy - podkreśla były skoczek, a obecnie ekspert Eurosportu.

- To jest po prostu kolejny etap sezonu i każdy chce w nim wypaść jak najlepiej. Dopiero po Raw Air przyjdzie temat mistrzostw świata. Nie ma taktyki, że na Raw Air się nie zmęczymy, by zachować siły na Planicę. Tak to nie działa. Po to się ciężko trenuje od wiosny do jesieni na siłowni i na skoczniach, żeby teraz spijać z tego śmietankę i mieć energię do skakania - dodaje rozmówca WP SportoweFakty.

Kibice mogą zacierać ręce. Najlepsi zatem w ogóle nie powinny myśleć o odpuszczaniu Raw Air na rzecz MŚ w lotach w Planicy. Tym samym w Norwegii szykują się wielkie emocje. Od piątku 6 do niedzieli 15 marca skoczkowie będą skakać dzień w dzień na czterech różnych skoczniach.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kamerzysta ucierpiał przez Urszulę Radwańską

Wezmą udział w czterech prologach (kwalifikacjach), czterech konkursach indywidualnych i dwóch drużynówkach. Wyniki z wszystkich tych serii zostaną zaliczone im do klasyfikacji generalnej turnieju. Zwycięzca otrzyma 60 tysięcy euro, czyli przy obecnym kursie prawie 260 tysięcy złotych!

Dla drugiego skoczka turnieju nagroda wynosi 130 tysięcy, a dla trzeciego 43 tysiące złotych. Jak na skoki narciarskie to bardzo duże pieniądze. Jest zatem o co walczyć i żadnego odpuszczania, mimo że zaledwie 4 dni po wyczerpującym Raw Air rozpoczną się mistrzostwa świata w lotach, nie będzie.

- Jeśli najlepsi dobrze przepracowali okres przygotowawczy, to będą mieć energię w nogach. Do tego mają opiekę lekarzy i fizjoterapeutów. Po zawodach mogą skorzystać z masażu czy odnowy biologicznej. Oczywiście z dnia na dzień zmęczenie u każdego będzie narastać, ale najlepsi nie będą mieć z tym problemu - zapewnia Jakub Kot.

Raw Air od równie wymagającego Turnieju Czterech Skoczni wyróżnia to, że w norweskich zmaganiach kwalifikacje traktowane są jako prolog i również zaliczane do klasyfikacji. To dodatkowa trudność. W TCS eliminacje służą tylko jako kwalifikacja. Najmocniejsi nie muszą w nich skakać w najlepszych kombinezonach i na sto procent, by być w pierwszej pięćdziesiątce. W Raw Air jest inaczej. Słabszy skok w kwalifikacjach, zwłaszcza na skoczni do lotów w Vikersund, może przekreślić szansę na triumf w turnieju.

- Kiedyś kwalifikacje dla najlepszych nie były obowiązkowe. Teraz muszą już skakać. A w ogóle w Raw Air eliminacje mają podwójne znaczenie, bo przecież zaliczane są do klasyfikacji generalnej turnieju. Dlatego te zawody są tak bardzo ciekawe i intensywne - podkreśla ekspert Eurosportu.

Głównymi faworytami Raw Air są lider Pucharu Świata Stefan Kraft i wicelider Karl Geiger. Mocni powinni być także Dawid Kubacki, Ryoyu Kobayashi, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Marius Lindvik, Daniel Andre Tande, Robert Johansson, Stephan Leyhe, Timi Zajc i Anze Lanisek. Czarnym koniem może być Michael Hayboeck. Faworytów jest zatem sporo. Później z podobnego grona skoczków powinien zostać wyłoniony w Planicy mistrz świata w lotach.

Końcówka sezonu 2019/2020 zapowiada się zatem bardzo ciekawie. Raw Air 2020 rozpocznie się w piątek 6 marca prologiem w Oslo, a zakończy konkursem indywidualnym w Vikersund 15 marca. Transmisje z zawodów w TVP 1, TVP Sport, Eurosporcie i na WP Pilot. Z kolei mistrzostwa świata w lotach w Planicy rozpoczną się w czwartek 19 marca kwalifikacjami. W piątek i sobotę (20-21 marca) odbędzie się czteroseryjny konkurs indywidualny, a na niedzielę 22 marca zaplanowano drużynówkę.

Czytaj także:
Seria Polaków bez podium trwa. Czy to kryzys? Micha Doleżał zabrał głos
Raw Air 2020 jednak niezagrożony. "Nie ma planów odwołania"

Program Raw Air 2020.

6.03, piątek - Oslo
17:00 - trening
19:30 - prolog

7.03, sobota
14:00 - seria próbna
15:15 - konkurs drużynowy

8.03, niedziela
13:15 - seria próbna
14:30 - konkurs indywidualny

9.03, poniedziałek - Lillehammer
15:45 - trening
17:30 - prolog

10.03, wtorek
16:00 - seria próbna
17:00 - konkurs indywidualny

11.03, środa - Trondheim
15:30 - oficjalny trening
17:30 - prolog

12.03, czwartek
16:00 - seria próbna
17:00 - konkurs indywidualny

13.03, piątek - Vikersund
15:30 - trening
18:00 - prolog

14.03, sobota
15:30 - seria próbna
16:30 - konkurs drużynowy

15.03, niedziela
15:30 - seria próbna
16:30 - konkurs indywidualny

Komentarze (0)