Skoki narciarskie. Puchar Świata Wisła 2019. Twitter po upadku Piotra Żyły. "Pseudokonkurs"

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła

W sieci wrze po upadku Piotra Żyły podczas konkursu Pucharu Świata w Wiśle. "Pseudokonkurs", "loteryjny konkurs" - takie opinie pojawiają się najczęściej. I to są te najbardziej delikatne.

W tym artykule dowiesz się o:

Piotr Żyła konkursu indywidualnego Pucharu Świata w Wiśle nie będzie mógł zaliczyć do udanych. Polak walczył do końca o odległość. Zmierzono mu 119 metrów. Niestety Żyła nie ustał swojego skoku (TUTAJ ->> więcej).

Jedna narta wpadła pod drugą i skoczek z całym impetem uderzył głową o zeskok. Przed urazem zawodnika nie uchronił kask. Twarz Polaka zalała się krwią.

W sieci wrze po upadku polskiego skoczka. Na Twitterze pojawiło się sporo mocnych komentarzy.

"Po co to komu? Pseudokonkurs. Zakrwawiony Piotr Żyła zerwał się z zeskoku i nie bardzo chce przyjąć pomoc, tak jest wkurzony" - pisze Łukasz Jachimiak, dziennikarz "Sport.pl".

Dominik Formela z serwisu SkiJumping.pl twierdzi ironicznie, że "projekt Puchar Świata w Wiśle" pracował na to od trzech lat.

Żyła przez chwilę leżał na zeskoku i nie podnosił się ze śniegu. Kibice na skoczni zamilkli, gdyż nie wiadomo było, jak mocno się poobijał i czy stało mu się coś poważnego.

Kibice odnoszą się także do wpisu na Instagramie Żyły, który w sposób żartobliwy odniósł się do tego, co stało się podczas konkursu. "Jest w formie" - piszą.

Zobacz także: Skoki narciarskie. Puchar Świata Wisła 2019: loteryjne warunki w Wiśle. Jakub Wolny: Pozostawię to bez komentarza

ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Michal Doleżal o upadku Żyły. "Ugięły się pode mną nogi"

Źródło artykułu: