Skoki. Planica 7. Piotr Żyła wyjaśnił, dlaczego podparł finałowy skok

Newspix / EXPA/ JFK  / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Newspix / EXPA/ JFK / Na zdjęciu: Piotr Żyła

W finałowym skoku drużynówki w Planicy Piotr Żyła uzyskał aż 242,5 metra. Podparł jednak swoją próbę i Polacy nie mogli być pewni zwycięstwa. Po zawodach wiślanin, oczywiście z humorem, wyjaśnił dlaczego nie udało mu się lepiej wylądować.

W tym artykule dowiesz się o:

Szymon Łożyński z Planicy

- Trochę za późno się skoncentrowałem. Gdy pomyślałem o zrobieniu telemarku, to już byłem na plecach - powiedział ze śmiechem Piotr Żyła.

Ostatecznie, mimo bardzo słabych not za lądowanie Żyły, Polacy obronili się przed Niemcami (w finałowej próbie Markus Eisenbichler uzyskał 246 metrów oraz wylądował bez podpórki) i pokonali naszych zachodnich sąsiadów o 8,1 punktu.

Sam Żyła miał w sobotę problemy nie tylko po drugim skoku. Wcześniej w serii próbnej, podobnie jak Kamil Stoch, źle wyszedł z progu i miał kłopoty z opanowaniem sylwetki w pierwszej fazie lotu.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski o mentalnym podejściu reprezentacji Polski. "Musimy zagrać dwa równe mecze"

- To był taki skok na przebudzenie. Trochę więcej adrenaliny, pomachałem sobie i rozgrzałem rączki - w swoim stylu skomentował wiślanin i dodał: - Ten pierwszy skok konkursowy także nie był do końca taki, jaki mógł być. Był jednak na tyle dobry, żeby sporo dołożyć do dorobku punktowego drużyny. Natomiast drugi był już taki, jaki powinien być, poza lądowaniem.

Czytaj także: w niedzielę poznamy nazwisko nowego trenera polskich skoczków

W niedzielę zakończy się sezon 2018/2019 w skokach narciarskich. Jednym z faworytów zawodów będzie właśnie Piotr Żyła. Wiślanin ma jeszcze nawet szansę na wygranie małej Kryształowej Kuli za loty (do prowadzącego Eisenbichlera traci 72 punkty). Sam zapewnia jednak, że w niedzielę nie będzie myślał o tej klasyfikacji.

- Jak będę myślał o niej, to nie będę miał na nią szans. Na niedzielny konkurs mam inne cele. Na ten moment będę się koncentrował, żeby podczas pikniku zajść do Amerykanów (odbywa się w wiosce skoczków pod Letalnicą w sobotnie popołudnie - przyp. red.), którzy jak co roku mają pewnie bardzo dobre burgery.

Czytaj także: Kamil Stoch szczerze po drużynówce. "Napędziłem sobie stracha"

Finałowy konkurs sezonu 2018/2019 w Planicy rozpocznie się w niedzielę o 10:00. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Transmisje na żywo z wszystkich konkursów w Planicy w Eurosporcie 1. Początek relacji z niedzielnych zawodów finałowych o 9:15.

Źródło artykułu: