PŚ w Engelbergu: triumf Karla Geigera. Świetny Piotr Żyła znów na podium!

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Piotr Żyła zajął 2. miejsce w stojącym na wysokim poziomie sobotnim konkursie PŚ w Engelbergu. Wygrał, po raz pierwszy w karierze, Niemiec Karl Geiger, który na półmetku był dopiero piąty. 9. pozycję zajął Kamil Stoch. Ryoyu Kobayashi był siódmy.

Zatrzymać fenomenalnego Ryoyu Kobayashiego, a jeśli nie będzie to możliwe, powalczyć o dwa kolejne miejsca na podium - z takim celem do zawodów mogli przystąpić dwaj czołowi w tym sezonie polscy skoczkowie, Kamil Stoch i Piotr Żyła.

W piątek na Gross-Titlis-Schanze obaj potwierdzili swoją wysoką formę. Problem polegał jednak na tym, że świetną dyspozycję utrzymał także Ryoyu Kobayashi, który wygrał kwalifikacje, a wcześniej jedną serię treningową. Japończyk był zdecydowanym faworytem sobotnich zmagań, ale jeśli ktoś miał być od niego lepszym, to przede wszystkim trzeba była stawiać właśnie na Stocha i Żyłę.

Pierwszą sobotnią próbą sił był trening. W nim bardzo dobrze wypadli Stoch i Żyła, którzy sklasyfikowani zostali na 2. i 3. miejscu. Lepszy od nich nie był jednak Kobayashi. Japończyk zajął 4. lokatę, a aspiracje do walki o czołowe lokaty zgłosił triumfator Stephan Leyhe, który dzień wcześniej skakał przeciętnie.

ZOBACZ WIDEO: Rok 2018 w skokach. Najdziwniejszy konkurs w historii IO. "Mało kto pamiętał zimniejsze zawody"

Jak to często bywa jednak w skokach, sam konkurs napisał jednak inny, trochę nieprzewidywalny scenariusz. Niespodziewanie świetne skoki z Wisły przypomniał sobie Jewgienij Klimow. W pierwszej serii Rosjanin wyszedł wysoko z progu, wykorzystał nieco słabszy wiatr pod narty, i uzyskał 136,5 metra. To wystarczyło do tego, by prowadził na półmetku zawodów.

Klimow nie mógł być jednak pewny zwycięstwa. Tuż za nim, dokładnie o 1,1 punktu, sklasyfikowany był nie kto inny jak Piotr Żyła. Wiślanin skoczył 134 metry, ale nieco wyższe noty i więcej dodanych punktów za niesprzyjające warunki spowodowały, że był bardzo blisko Klimowa. Czołową trójkę przed finałem zamykał Leyhe. Niemiec, w podobnych warunkach jak Rosjanin, doleciał do 135. metra. Jego strata do drugiego Żyły wynosiła 3,1, a do lidera 4,2 punktu.

Gdzie w tym wszystkim byli dwaj pozostali faworyci zawodów, Kamil Stoch i Ryoyu Kobayashi? Otóż obaj skoczyli przeciętnie jak na swoją formę. Polak doleciał do 129. metra. Japończyk skoczył o metr dalej. Na półmetku zajmowali odpowiednio 11. i 10. miejsce, co oznaczało dla nich iluzoryczne szanse na podium.

Znacznie bliżej czołowej trójki był chociażby Dawid Kubacki. W piątek i sobotniej serii próbnej nowotarżanin nie skakał wybitnie, ale konkursowy skok był już naprawdę na wysokim poziomie. 129 metrów przy bardzo mocnym wietrze w plecy pozwoliło Kubackiemu zajmować 6. miejsce przed finałem, ze stratą zaledwie 2,3 punktu do trzeciego Leyhe.

Druga kolejka zapowiadała się zatem bardzo emocjonująco. Kubacki i Żyła na podium, w tym wiślanin na jego najwyższym stopniu? Z pewnością wielu polskich kibiców marzyło o takim końcowy wyniku obu naszych reprezentantów. Co prawda aż tak dobrze nie było, ale i tak mamy powody do zadowolenia, bowiem na drugim stopniu podium zmagania zakończył Piotr Żyła (czwarte podium w sezonie, ósme w karierze).

Wiślanin skoczył 136 metrów i wygrał walkę z Klimowem, ale wszystkich w drugiej serii pogodził Karl Geiger. Niemiec na półmetku był piąty. W finale odpalił jednak petardę. 141 metrów przy wysokich notach za styl pozwoliło mu wygrać sobotnie zawody z przewagą 4,7 punktu nad Żyłą.

Czołową trójkę uzupełnił czwarty przed finałem Daniel Huber. Dla Austriaka to pierwsze podium w Pucharze Świata. Z kolei Klimow, lider na półmetku, w drugiej serii doleciał do 134 metra i spadł na 5. miejsce. Oprócz Geigera, Żyły i Huberalepszy od niego okazał się również Norweg Johann Andre Forfang.

Podium sobotniego konkursu PŚ w Engelbergu. Od lewej drugi Piotr Żyła, triumfator Karl Geiger i Austriak Daniel Huber. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Podium sobotniego konkursu PŚ w Engelbergu. Od lewej drugi Piotr Żyła, triumfator Karl Geiger i Austriak Daniel Huber. Fot. PAP/Grzegorz Momot

Bardzo dobrego 6. miejsca z półmetka nie utrzymał Dawid Kubacki. Liczyliśmy, że nowotarżanin zaatakuje nawet czołową trójkę, ale 130 metrów przy względnie słabym wietrze w plecy, okazało się przeciętym wynikiem. Ostatecznie 28-latek zajął 13. pozycję. Do czołowej dziesiątki awansował natomiast, po skoku na 133. metr, Kamil Stoch. Natomiast na 7. miejscu sklasyfikowano lidera klasyfikacji generalnej cyklu Ryoyu Kobayashiego.

Łącznie w sobotę zapunktowało 4 Biało-Czerwonych. Na 26. miejscu sklasyfikowano Macieja Kota. Do drugiej serii awansował także Stefan Hula. W niej znalazło się jednak aż 31 zawodników. I to właśnie Polak okazał się tym pechowcem, który pozostał bez chociaż jednego punktu (31. pozycja). Dobrego skoku z serii próbnej nie powtórzył Jakub Wolny, który był dopiero 41.

W sobotnim konkursie skoczkowie rywalizowali przy wietrze w plecy, który momentami - zwłaszcza w pierwszej serii - był bardzo mocny. W obu kolejkach zawodnicy skakali z belki startowej nr 19. Sporego pecha miał Domen Prevc. W finale Słoweniec skoczył aż 138 metrów, ale niegroźnie upadł. Niskie noty spowodowały, że zamiast miejsca w czołówce Prevc był dopiero 20.

W niedzielę w Engelbergu drugi konkurs indywidualny. Początek pierwszej serii o 14:15. Z kolei na 12:45 zaplanowano kwalifikacje. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Wyniki sobotniego konkursu w Engelbergu:

MiejsceZawodnikKrajOdległościŁączna nota
1. Karl Geiger Niemcy 135/141 302
2. Piotr Żyła Polska 134/136 297,3
3. Daniel Huber Austria 135/138,5 295,5
4. Johann Andre Forfang Norwegia 133,5/138 295,3
5. Jewgienij Klimow Rosja 136,5/134 294,6
6. Stephan Leyhe Niemcy 135/135,5 293,9
7. Ryoyu Kobayashi Japonia 130/135 289,9
8. Stefan Kraft Austria 129,5/137 289,6
9. Kamil Stoch Polska 129/133 288,3
10. Michael Hayboeck Austria 124/137,5 286,4
13. Dawid Kubacki Polska 129/130 280,1
26. Maciej Kot Polska 128,5/122,5 256,7
31. Stefan Hula Polska 125,5/122,5 250
41. Jakub Wolny Polska 119 121,6
Źródło artykułu: