Na liście startowej widnieją nazwiska tylko 46 skoczków. Co prawda do eliminacji przystąpiło 53 zawodników, ale aż siedmiu zostało zdyskwalifikowanych za nieprzepisowy kombinezon. W tym gronie znaleźli się m. in. Norweg Rune Velta, Fin Harri Olli oraz Austriacy Philipp Aschenwald i Manuel Poppinger. Tym samym, by awansować do sobotnich zawodów trzeba było... pozytywnie przejść kontrolę sprzętu.
Biało-Czerwoni nie mieli z tym problemu i całą szóstką wystąpią w głównej rywalizacji. Na belce startowej obiektu w Courchevel pojawią się kolejno: Jakub Wolny, Klemens Murańka, Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki i Kamil Stoch.
Polscy kibice z dużymi nadziejami mogą czekać na zmagania we Francji. Treningi i kwalifikacje pokazały, że dwóch podopiecznych Stefana Horngachera na początku letniego sezonu prezentuje więcej niż przyzwoitą formę. W piątek największe wrażenie zrobił Maciej Kot. Pochodzący z Limanowej skoczek w obu treningach był w czołówce (trzecie i czwarte miejsce), a wieczorem pewnie wygrał kwalifikacje. Po skoku na 128,5 metra uzyskał notę 116,6 punktu i drugiego w zestawieniu Słoweńca Jake Hvale wyprzedził aż o 9,6 punktu.
Maciej Kot nie może jednak czuć się zdecydowanym faworytem do zwycięstwa, ponieważ we Francji od pierwszej próby daleko i powtarzalnie skacze również Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi wygrał drugi trening, a w pierwszym zajął drugie miejsce. W kwalifikacjach nie musiał brać udziału, ponieważ z racji absencji kilku skoczków ze ścisłej światowej czołówki, Polak wskoczył do pierwszej dziesiątki.
ZOBACZ WIDEO Michał Kwiatkowski: Czuję, że moja forma idzie w górę (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Mimo takiego przywileju Stoch pojawił się na belce startowej, skoczył 125 metrów i lepszy od niego z czołowej dziesiątki okazał się tylko Stefan Kraft (126 metrów). To właśnie Austriacy mogą pokrzyżować plany Polaków w drodze po sobotni triumf. Oprócz Krafta błysk zaprezentował w piątek Michael Hayboeck, który wygrał pierwszy trening po skoku na 131 metrów.
We Francji zabraknie m.in. Petera Prevca, Severina Freunda, Kennetha Gangnesa czy Noriakiego Kasai. Biało-Czerwoni będą mieli jednak z kim rywalizować, ponieważ do Courchevel oprócz Freunda niemiecka kadra przyjechała w najmocniejszym zestawieniu. Na liście startowej widnieje także nazwisko m.in. Simona Ammanna i Słoweńca Roberta Kranjca.
W przeprowadzeniu sobotnich zmagań nie powinien przeszkodzić wiatr, którego siła ma oscylować w przedziale 1-2 m/s. Na skoczni w Courchevel podmuchy lubią jednak często zmieniać swój kierunek, co może mieć wpływ na wyniki podobnie jak w piątkowych kwalifikacjach.
Portal WP SportoweFakty przeprowadzi relację live z konkursu, która rozpocznie się o 17:50.
Plan rywalizacji w Courchevel:
17:00 - seria próbna
18:00 - pierwsza seria konkursowa (lista startowa znajduje się tutaj)