PŚ w Niżnym Tagile: Formę z treningu przenieść na konkurs

W sobotę 50 skoczków w tym 6 Biało-Czerwonych powalczy o punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Pierwszy z dwóch zaplanowanych w Niżnym Tagile konkursów powinien rozpocząć się o 16 czasu polskiego. Na starcie zabraknie Kamila Stocha.

W tym artykule dowiesz się o:

Dwukrotny mistrz olimpijski w przeciągu tygodnia zaliczył dwa niepowodzenia. Najpierw podczas drugiego konkursu w Lillehammer nie awansował do drugiej serii. Z kolei w piątek Polak uzyskał zaledwie 102.5 metra w kwalifikacjach, co dało mu dopiero 42. pozycję. Kamilowi Stochowi do awansu zabrakło 5.5 punktu.

Na szczęście skoki pozostałych Biało-Czerwonych pokazały, że w sobotę polscy kibice mogą liczyć na spore emocje. Przede wszystkim pierwszy raz tej zimy powody do optymizmu dał Dawid Kubacki. W kwalifikacjach zwycięzca dwóch konkursów tegorocznego Letniego Grand Prix uzyskał aż 128 metrów i zaledwie o 1.7 punktu przegrał z Norwegiem Andersem Fannemelem.

Rosyjskie powietrze służy także Janowi Ziobro, który eliminacje zakończył na 9. pozycji. Świetna próba w drugim treningu (127 metrów) i poprawna w kwalifikacjach (117 metrów i 15. miejsce) pokazały, że Stefan Hula powinien zdobyć kolejne punkty do klasyfikacji generalnej. Taki sam cel mają Maciej Kot, Piotr Żyła i Klemens Murańka. Z tej trójki najrówniej skakał pierwszy z wymienionych.

Bardzo ciekawie zapowiada się walka o zwycięstwo. Po słabym początku sezonu odrodził się Anders Fannemel. Norweg przed rokiem odniósł swoje pierwsze pucharowe zwycięstwo właśnie na tym obiekcie. W piątkowych skokach Fannemel znów przypominał zawodnika gotowego do walki z najlepszymi. Niespodziankę może sprawić Anze Lanisek. Słoweniec w pierwszym treningu nieoficjalnie poprawił rekord obiektu, uzyskując aż 141 metrów. Oficjalnie nadal to Stefan Kraft dzierży miano rekordzisty z wynikiem 138 metrów.

W sobotę Austriak także może odegrać jedną z czołowych ról. W drodze do Rosji formy nie zgubili Niemcy. Treningi wygrali odpowiednio Severin Freund (138.5 metra) oraz Andreas Wellinger (135.5 metra). Daleko, choć nierówno, skakali Norwedzy Kenneth Gangnes, Johann Andre Forfang, Daniel Andre Tande i Joachim Hauer.

W Niżnym Tagile znów ważną rolę będzie odgrywał wiatr. W piątek uśredniony pomiar jego siły oscylował w przedziale od 0.8 m/s w plecy do 1.8 m/s pod narty. Warunki wietrzne podobnie mają wyglądać w sobotę. Organizatorzy start serii próbnej zaplanowali na 15:00 czasu polskiego. Godzinę później powinien rozpocząć się konkurs. Portal WP SportoweFakty przeprowadzi relację live z tego wydarzenia.

Pełna lista startowa sobotnich zmagań dostępna jest tutaj.

[b]Zobacz także: To dlatego Piotr Żyła wygrał pamiętny konkurs w Oslo

[/b]

Komentarze (3)
avatar
Mateusz Kuś
12.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak samo jest z wiatrem,na treningach go nie ma a później nie ma konkursu.Już w południe powinien się odbyć konkurs 
avatar
Mistrz Andy
12.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chciałbym aby Polacy w końcu wszystkich zaskoczyli, tyle że pozytywnie. Rosyjski turniej nie jest jakoś mocno obsadzony, mam nadzieję że wszyscy awansują.Jeśli oddaliby w końcu dwa takie same s Czytaj całość
avatar
Nie dla Islamu w Polsce
12.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Na treningu dobrze, a w konkursie pewnie znowu będzie tragedia, tak ze Stochem.