Reprezentacja Polski w składzie: Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny, Paweł Wąsek i Dawid Kubacki zajęła szóstą lokatę w konkursie drużynowym na MŚ Trondheim 2025. Biało-Czerwoni do końca walczyli o miejsce piąte, ale na finiszu zostali wyprzedzeni przez Japończyków.
Martwi nie tylko odległa pozycja, ale także potężna strata - 122,4 pkt. - do zwycięzców ze Słowenii. To był najgorszy występ polskiej drużyny skoczków na MŚ od 20 lat. Głośno o nim nie tylko nad Wisłą, ale także w kraju, który organizuje mistrzostwa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Inaczej być nie mogło. Pudzianowski pokazał, co robił w weekend
"Ludzie są w szoku" - to tytuł w norweskim "Dagbladet", który wziął na tapet kryzys w polskich skokach narciarskich. Dziennik podkreśla, że po ostatnich słabych występach Polaków trener Thomas Thurnbichler jest pod presją, a jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania, o czym wspomniał prezes PZN Adam Małysz (więcej TUTAJ>>).
"Austriak Thurnbichler rozpoczął swój pierwszy sezon w roli trenera Polaków bardzo dobrze. Ale poprzedni sezon i obecny były okropne. Dawny wielki naród jest cieniem samego siebie na skoczni narciarskiej" - podkreśla "Dagbladet".
Norwegowie zadali Thurnbichlerowi pytanie o przyszłość. Kontrakt trenera obowiązuje do końca sezonu 2025/26. - Wygląda na to, że związek chce ze mną pogadać. Zobaczymy, co się wydarzy. Mam kontrakt ważny do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. Plan jest taki, aby został zrealizowany - odparł Austriak.
Niczym ponura prognoza brzmią słowa, które w rozmowie z norweskim dziennikiem wypowiedział Johann Andre Forfang. Na skoczni Granasen podczas MŚ Polaków dopinguje mniej liczna niż zwykle grupa kibiców.
- Miło mieć polskich fanów. Jeśli tak dalej pójdzie, smutno będzie myśleć, że znikną - wypalił dwukrotny medalista MŚ 2025 (zdobył złoto w mikście i brąz we wspomnianym konkursie drużynowym).
- To nudne patrzeć, jak się męczą. My też byliśmy w takim miejscu. Taki jest sport. Wznosisz się i opadasz. Polacy pewnie w pewnym momencie wrócą - wyraził nadzieję Forfang.
W sobotę odbędzie się ostatni konkurs skoków narciarskich podczas MŚ 2025. Mowa o rywalizacji na dużej skoczni. O godz. 14:15 odbędą się kwalifikacje (z czwórką Polaków: Wąskiem, Zniszczołem, Kubackim i Wolnym). Zawody rozpoczną się o 15:45.