Thurnbichler zaatakował dziennikarzy. "Utrudniają nam życie"

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images / Thomas Thurnbichler
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images / Thomas Thurnbichler

Thomas Thurnbichler w rozmowie z portalem skijumping.pl przyznał, że obecność licznych polskich dziennikarzy podczas Turnieju Czterech Skoczni wywiera dodatkową presję na jego zawodnikach. Skrytykował też niektóre artykuły opisujące sytuację kadry.

Polacy słabo rozpoczęli rywalizację w tegorocznym Turnieju Czterech Skoczni. Honoru Biało-Czerwonych broni Paweł Wąsek, który po niemieckiej części imprezy zajmuje 11. miejsce w klasyfikacji generalnej. Lokaty naszych pozostałych reprezentantów mogą budzić niepokój.  Jakub Wolny jest 30., Piotr Żyła 32., Aleksander Zniszczoł 46., a Dawid Kubacki 56.

Na Turniej Czterech Skoczni pofatygowało się wielu polskich dziennikarzy. Thomas Thurnbichler w rozmowie z portalem skijumping.pl stwierdził, że fakt ten może nakładać dodatkową presję na skoczków.

Austriak ocenił też pracę polskich mediów. Przyznał, że w naszym kraju pracuje wielu dziennikarzy, którzy rzetelnie relacjonują przebieg wydarzeń na skoczniach. W jego odczuciu są jednak też tacy, których działalność szkodzi prowadzonej przez niego drużynie.

ZOBACZ WIDEO: Dostał na serwetce adres. Pojechał na Targówek i szok. "Był prawidłowy"

- Widzę artykuły, które są bardzo trafne i dobrze opisują sytuację. Potem mamy pewnych dziennikarzy w Polsce, którzy moim zdaniem po prostu wyrywają zdania lub cytaty z wywiadów, mieszają je ze sobą i całkowicie idą w stronę tabloidów czy sensacyjnych nagłówków. Tylko po to, żeby generować sensację i kliknięcia. To trochę smutne, że polscy dziennikarze dodatkowo utrudniają nam życie, ale musimy z tym żyć - mówił.

W sobotę o godzinie 13:30 rozpocznie się konkurs w Innsbrucku - trzeci akcent tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni. Do rywalizacji przystąpi komplet pięciu Polaków. Paweł Wąsek zmierzy się z Naomim Nakamurą, Jakub Wolny z Felixem Hoffmannem, Aleksander Zniszczoł z Michaelem Hayboeckiem, a Dawid Kubacki z Killianem Peierem.

Dodajmy, że do Austrii wybrał się też Adam Małysz. Prezes PZN ma na miejscu porozmawiać z polskimi zawodnikami i sztabem trenerskim, by załagodzić nerwową atmosferę w kadrze.

Komentarze (2)
avatar
Tomasz
21 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Weź się masaju z dziurawymi usiskami do roboty! Ty ciepły jesteś że masz takie kulcyki???????? 
avatar
Tadeusz Józef
4.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jeżeli Adaśko pojechał tam by ZWOLNIĆ tego trenejro to dobrze a jeżeli tylko na dretwą gadkę to ŻLE