Piotr Żyła zajął 17. miejsce w niedzielnym (22.12) konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Engelbergu (więcej TUTAJ). Dzień wcześniej dwukrotny mistrz świata na skoczni normalnej miał duże szanse na dobrą lokatę (na początku drugiej "dziesiątki"), ale został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon. Powodem prawdopodobnie była "zbyt duża warstwa materiału w okolicach brzucha" (więcej TUTAJ).
W sobotę (21.12) Żyła nie udzielił żadnego wywiadu, ale w niedzielę już stanął przed kamerą Eurosportu. Podczas rozmowy nie mogło zabraknąć tematu dyskwalifikacji.
- Ja wiem, co poszło nie tak... ale nie będę mówił, nie będę. Zachowam to dla siebie. To jest coś, co mi się nigdy w życiu nie zdarzyło i nie zdarzy już nigdy. Nie powiem, bo się wstydzę tego - skomentował skoczek.
ZOBACZ WIDEO: Kibice zgotowali jej owacje na stojąco. Łzy szczęścia płynęły same
Dziennikarz Kacper Merk próbował dowiedzieć się czegoś więcej, ale Żyła był bardzo stanowczy i nie chciał dalej drążyć tego tematu.
"Piotrek, to dlaczego dostałeś to DSQ? WIEM, ALE NIE POWIEM" - skwitowano na profilu na X Eurosportu, na którym zamieszczono wideo (patrz poniżej).