Wszystko się nagrało. Gwiazdor wściekł się po swoim skoku

PAP/EPA / PHILIPP SCHMIDLI / Na zdjęciu: Marius Lindvik
PAP/EPA / PHILIPP SCHMIDLI / Na zdjęciu: Marius Lindvik

Sobotnie zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Engelbergu zakończyły się dla Mariusa Lindvika sporym rozczarowaniem. Norweg po pierwszej próbie musiał dać upust swoim emocjom. On już wiedział, że będzie poza konkursem.

W tym artykule dowiesz się o:

Sobotnie popołudnie upłynęło nam pod znakiem konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Engelbergu. Spore nadzieje na dobry wyniki mieli nie tylko Polacy, ale także Marius Lindvik. Norweski gwiazdor znalazł się też w centrum uwagi z zupełnie innych powodów.

Lindvik, który w przeszłości wielokrotnie udowadniał swoją klasę na światowych skoczniach, tym razem nie sprostał oczekiwaniom i "spalił" swoją próbę. Jego skok na odległość 116 metrów i uzyskane 117,2 punktu okazały się zbyt słabym wynikiem, by liczyć na drugą serię.

To niepowodzenie wyraźnie zabolało Norwega, który nie ukrywał frustracji i złości. Tuż po oddaniu skoku, jego reakcja została uchwycona przez kamery Eurosportu.

Widać było, jak Marius Lindvik, pełen rozgoryczenia, zamachnął się i rzucił swoim plecakiem w bandy reklamowe. Ten gest, będący wyrazem bezsilności i rozczarowania, szybko obiegł media społecznościowe i można go zobaczyć poniżej.

ZOBACZ WIDEO: Kibice zgotowali jej owacje na stojąco. Łzy szczęścia płynęły same

Komentarze (1)
avatar
yes
11 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gwiazdor, to raczej Święty Mikołaj a nie średni skoczek...