To już pewne. Po Katarze przyszedł czas na Arabię Saudyjską. To właśnie tam w 2034 roku odbędą się mistrzostwa świata w piłce nożnej. Wybór gospodarza, z którym nie zgadza się wielu kibiców, ogłoszono w środę. Można zatem spodziewać się kolejnego mundialu, który będzie najdroższym w historii.
Rozgrywanie meczów piłkarskich na pustyni piaskowej nie jest jednak tak niewyobrażalne, jak uprawianie na niej sportów zimowych. A to właśnie zawody, chociażby skoków narciarskich, biegów narciarskich czy narciarstwa alpejskiego odbędą się w ośrodku turystyki górskiej - Trojena, w miejscowości Neom, w prowincji Tabu w Arabii Saudyjskiej.
Wszystko z powodu zaplanowanych na 2029 rok zimowych igrzysk azjatyckich. I to pomimo sięgających tam temperatur powyżej 20 stopni Celsjusza w okresie stycznia oraz lutego. Szejkom to jednak w żaden sposób nie przeszkadza. Impreza ta do tej pory gościły w Chinach, Japonii, Korei Południowej oraz Kazachstanie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
Trojena powstaje w ramach projektu Neom, zespołowi budowli w Zatoce Perskiej o wartości 500 miliardów dolarów. Wszystko podlega planowi rozwoju Vision 2030. Celem jest zmniejszenie zależności od ropy naftowej i przekształcenie gospodarki, w tym poprzez rozwój sportu.
"Dzięki nieocenionemu wsparciu ze strony naszego przywództwa dla sektora sportowego z dumą ogłaszamy, że jako pierwszy kraj w Azji Zachodniej wygraliśmy przetarg na organizację Zimowych Igrzysk Azjatyckich 2029. Dzięki temu nadal będziemy jednym z wiodących krajów w dziedzinie sportu" - informował w 2022 roku na platformie X minister sportu królestwa Arabii Saudyjskiej książę Abdulaziz ibn Turki Al-Faisal.
Dzięki inwestycji będzie można w Arabii Saudyjskiej uprawiać sporty zimowe przez cały rok. Co więcej, w planach jest ubieganie się o organizację zimowych igrzysk olimpijskich. Kto wie, może już niedługo spełni się wizja Sandro Pertile, szefa skoków narciarskich, który zapowiadał ekspansje dyscypliny do egzotycznych krajów.