Taki konkurs na dwa tygodnie przed mistrzostwami świata Biało-Czerwonym był potrzebny jak tlen. Gdy wreszcie warunki się ustabilizowały, a sędziowie nie odgrywali pierwszoplanowej roli zmianami belki, zobaczyliśmy prawdziwą siłę dwóch liderów polskiej reprezentacji.
W sobotnią noc czasu polskiego Dawid Kubacki i Piotr Żyła latali jak natchnieni. Jakby zupełnie nowa formuła konkursu ich uskrzydliła i chcieli przejść do historii jako pierwsi zwycięzcy zimowego konkursu duetów Pucharu Świata.
Żyła kompletnie nie przypominał skoczka, który w popołudniowym konkursie indywidualnym męczył się. Głównie było to spowodowane słabszymi warunkami. Gdy wiatr już mu nie przeszkadzał, mistrz świata z Oberstdorfu potwierdził wysoką formę z ostatnich tygodni.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
To właśnie po skoku Żyły, w drugiej serii, na 122,5 metra Biało-Czerwoni objęli prowadzenie. Z lekkim wiatrem w plecy Polak poradził sobie znacznie lepiej niż skaczący krótko po nim Daniel Tschofenig. Austriak wylądował siedem metrów bliżej i roztrwonił prowadzenie swojej pary po pierwszej kolejce, gdy duet Kraft-Tschofenig miał ponad 11 "oczek" więcej od Polaków.
Podopieczni Thurnbichlera poczuli szansę na zwycięstwo i włączyli jeszcze wyższy bieg. Fenomenalnie skakał Kubacki. Już jego druga próba w konkursie indywidualnym była zwiastunem, że 32-latek znów wraca do bardzo wysokiej formy. W zmaganiach duetów wicelider Pucharu Świata jeszcze bardziej nakręcał biodrem swoje skoki na progu i odlatywał.
Na te próby patrzyło się z olbrzymią przyjemnością! Po 128 metrach w pierwszej serii, w drugiej Kubacki wylądował zaledwie metr bliżej i umocnił Biało-Czerwonych na prowadzeniu. Drudzy Niemcy tracili ponad 11 punktów, trzeci Japończycy prawie 16, a czwarci Austriacy 18,5. Stefan Kraft wylądował bowiem aż o 10 metrów bliżej niż Kubacki.
Najlepsze Polacy zostawili jednak na koniec. Piotr Żyła rozkręcał się ze skoku na skok i w swojej ostatniej próbie odpalił prawdziwą petardę! Wybił się mocno, leciał bardzo wysoko i wylądował aż na 127,5 metra. Nasi nie tylko utrzymali prowadzenie, ale jeszcze je powiększyli. To był majstersztyk w wykonaniu dwukrotnego mistrza świata. Nic więc dziwnego, że po swoim ostatnim skoku Żyła wręcz eksplodował radością, podobnie jak tysiące polskich kibiców zgromadzonych pod skocznią.
To było prawdziwe święto polskich skoków na amerykańskiej ziemi. Dawidowi Kubackiemu pozostało postawić kropkę nad "i". Gdyby w ostatniej grupie panowały takie warunki jak przez większą część konkursu, bylibyśmy spokojni. Tyle tylko, że nagle - zupełnie niespodziewanie - pojawiły się przy progu bardzo porywiste podmuchy w plecy. Pozostało zatem trzymać kciuki, by tylko pogoda nie sprawiła Biało-Czerwonym "psikusa".
Nic takiego nie miało miejsca. Na progu wiało mocniej w plecy, ale Kubacki latał tego wieczora jakby ponad nim. Potężnie się wybił, w środkowej fazie lotu mocno "oddalił się" od niego zeskok i Polakowi pozostało dopełnić formalności. Pewnie minął zieloną linię i poleciał aż na 127,5 metra, lądując telemarkiem. Brawo Polacy! Nie pozostawili rywalom złudzeń i pewnie wygrali pierwszy w historii konkurs duetów.
Co jeszcze bardziej cieszy przed niedzielny konkursem indywidualnym, znów Dawid Kubacki skakał lepiej od Halvora Egnera Graneruda. Polak "dołożył" Norwegowi metrów zwłaszcza w pierwszej kolejce, gdy wylądował 7,5 metra dalej. Ostatecznie miał indywidualną notę wyższą od lidera PŚ o ponad 12 punktów (sprawdź TUTAJ).
To zwiastuje ogromne emocje w niedzielnym konkursie indywidualnym, który rozpocznie się o 16:15 czasu polskiego. Wcześniej, na 14:45, zaplanowano kwalifikacje.
Wyniki konkursu duetów:
Miejsce | Kraj | Nota |
---|---|---|
1. | Polska | 800,8 |
2. | Austria | 787,6 |
3. | Japonia | 776,7 |
4. | Niemcy | 774,2 |
5. | Słowenia | 760,5 |
6. | Norwegia | 748,2 |
7. | Finlandia | 677,1 |
8. | Szwajcaria | 667,5 |
9. | Włochy | 400,6 |
10. | Estonia | 399,3 |
11. | USA | 382,2 |
12. | Kazachstan | 324,5 |
13. | Rumunia | 166,8 |
Indywidualne wyniki Polaków:
Zawodnik | 1. seria | 2. seria | 3. seria | Nota |
---|---|---|---|---|
Dawid Kubacki | 128 | 127 | 127 | 412,3 |
Piotr Żyła | 123,5 | 122,5 | 127,5 | 388,5 |
Czytaj także: Przyjemnie popatrzeć. Polacy gonią w Pucharze Narodów!