W najbliższy weekend (28-29 stycznia) w austriackim Bad Mitterndorf rozegrane zostaną zawody Pucharu Świata w lotach narciarskich. Na skoczni Kulm (HS235) zaprezentuje się pięciu polskich zawodników.
Trener Thomas Thurnbichler podjął decyzję, że do Austrii pojadą: Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Jakub Wolny i Piotr Żyła, a także członek kadry Polski B - Aleksander Zniszczoł.
Szkoleniowiec polskich skoczków nie wykorzystał wszystkich miejsc dla Biało-Czerwonych. Do Austrii mógł zabrać jeszcze jednego zawodnika. Nie zdecydował się jednak ani na Pawła Wąska, ani na Tomasza Pilcha. Dlaczego?
ZOBACZ WIDEO: Makabryczny nokaut na KSW. Pokazano nagranie z wielu kamer
- Plan zakładał, że udamy się do Bad Mitterndorf w sześcioosobowym składzie, ale zdecydowaliśmy, że Paweł Wąsek zaliczy w ten weekend przerwę. Miał być szóstym zawodnikiem, ale w środę uznaliśmy, że zostanie w domu i potrenuje - powiedział w rozmowie z serwisem skijumping.pl.
- Dlaczego szóstego miejsca nie wypełni Tomasza? Jego dyspozycja na skoczni nadal jest trochę niestabilna. W niektórych konkursach, kiedy wszystko zagra, skakał dobrze, ale kiedy zabraknie jednego z puzzli, wówczas różnica poziomu między udanymi a nieudanymi skokami jest zbyt duża. Nie tego potrzebujemy w kontekście lotów narciarskich - zaznaczył Austriak.
Sobotni konkurs rozpocznie rywalizację w Pucharze Świata w lotach narciarskich w sezonie 2022/23. Skoczkowie będą rywalizować o Małą Kryształową Kulę w sześciu zawodach indywidualnych - kolejne konkursy odbędą się w Vikersund (18-19 marca) i Planicy (31 marca i 2 kwietnia).
W piątek odbędzie się oficjalny trening i kwalifikacje (13:00).
Czytaj także:
- Zrobił to tuż przed lotami. Granerud wbił szpilkę Kubackiemu
- FIS zareagował. Takiej kontroli skoczków jeszcze nie było!