Przez lata nagroda dla zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni wynosiła 20 tysięcy franków szwajcarskich. Przed rokiem, w ramach 70. edycji turnieju, organizatorzy pięciokrotnie podnieśli kwotę dla triumfatora - do 100 tys. franków. Taka premia została utrzymana i o nią walczyli skoczkowie także podczas 71. Turnieju Czterech Skoczni.
Od początku na czele klasyfikacji turnieju znajdował się Halvor Egner Granerud, ale Dawid Kubacki nie składał broni. W Innsbrucku Polak zmniejszył straty do Norwega do 23,3 punktu (około 13 metrów). Kubackiemu pozostały dwa skoki w Bischofshofen, aby dogonić Graneruda i wyrwać Złotego Orła z jego rąk.
Granerurd nie spuszczał jednak nogi z gazu. W czwartek wygrał kwalifikacje, a w piątek był najlepszy w konkursie i przypieczętował zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni. Drugiego Kubackiego wyprzedził o dokładnie 33 punkty (ZOBACZ KLASYFIKACJĘ).
W ten sposób Granerud zainkasował gigantyczną premię, która w przeliczeniu na złotówki wynosi blisko 476 tys. złotych. To jednak nie wszystko. Norweg zarobił duże pieniądze także na każdym etapie TCS. W sumie turniej zakończył bogatszy o ponad 720 tys. złotych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
Zarobki Halvora Egnera Graneruda w 71. Turnieju Czterech Skoczni:
Sukces | Premia (PLN) |
---|---|
Oberstdorf: wygrana w kwalifikacjach i konkursie | 71 500 |
Ga-Pa: wygrana w konkursie | 57 150 |
Innsbruck: drugie miejsce w konkursie | 45 250 |
Bischofshofen: wygrana w kwalifikacjach i konkursie | 71 500 |
Triumf w 71. Turnieju Czterech Skoczni | 476 250 |
ŁĄCZNIE | 721 650 |
Czytaj także: Rywale odrabiają do Kubackiego. Zobacz klasyfikację generalną PŚ