Aktualnie liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest Dawid Kubacki, który o 74 punkty wyprzedza Anze Laniska. To właśnie ta dwójka wymieniana jest w gronie faworytów do zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni.
Słoweniec w rozmowie z portalem siol.net opowiedział o czekającej go rywalizacji z Polakiem. - Jestem skupiony tylko na sobie - przyznał otwarcie.
- Myślę, że w przeszłości zbyt często patrzyłem na resztę i rozglądałem się dookoła. Nie chcę tego teraz. Myślę, że całkiem nieźle sobie radzę - dodał wicelider Pucharu Świata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
Lanisek przyznał, że nie wie, co będzie kluczem do zwycięstwa w turnieju. - Zmagania przysparzają nam sporo bólu głowy - mówił.
Dodał, że podczas poprzedniej edycji, gdy Lovro Kos walczył o czołowe lokaty, pozostali Słoweńcy mieli lepsze i gorsze momenty. Teraz nie chce popełnić tego błędu.
- Na treningach dodaliśmy to, czego brakowało w zeszłym roku. Rozmawialiśmy. Trenerzy przedstawili swoją wizję, ja swoją i opracowaliśmy plan. Idzie tak, jak chciałem. Jestem zadowolony z tego, co do tej pory pokazałem - zakończył.
Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się od kwalifikacji do konkursu w Oberstdorfie. Przeprowadzone zostaną w środę, 28 grudnia o godz. 16:30. Zmagania potrwają do 6 stycznia.
Czytaj także:
- Mocno odczuwalna różnica. Zapaść formy u mistrza
- To koniec? Legenda nie wystąpi w Turnieju Czterech Skoczni