Metoda w szaleństwie, bestia Leon, "team spirit" pod korek. 5 powodów, dla których Polacy zdobędą w Tokio złoto
1. Najlepszy "moment"
Latem 2020 roku będziemy w najlepszym "momencie" budowania zespołu ze wszystkich uczestników turnieju olimpijskiego, bo budowa będzie po prostu zakończona. - Wydaje mi się, że nasza siatkarska reprezentacja jeszcze nigdy nie grała tak dobrze - mówił w trakcie sezonu kapitan zespołu Michał Kubiak. A przecież w przyszłym roku powinni grać jeszcze lepiej. Jeśli polskim siatkarzom dopisze zdrowie, to powinien być szczyt ich potęgi.
Liderzy naszej ekipy, Bartosz Kurek, Michał Kubiak czy Fabian Drzyzga, będą już bardzo doświadczeni i ograni w meczach o wysoką stawkę, ale jeszcze nie starzy. Pierwsi dwaj będą mieli po 32 lata, trzeci 30. To idealny wiek dla graczy, którzy mają decydować o obliczu zespołu.
Do tego nasi młodsi gracze, jak Artur Szalpuk, Aleksander Śliwka czy Mateusz Bieniek nie będą już (choć w zasadzie nie są nimi już teraz) "żółtodziobami", a zawodnikami z dużym ograniem w międzynarodowej siatkówce i kilkoma znaczącymi sukcesami na koncie. Możemy być pewni, że gdy wejdą do gry w ważnym meczu, ani ręce ani kolana nie będą im drżały.
Zobacz także:
PUBG squad, czyli co robią siatkarze kadry Polski w wolnym czasie. Karol Kłos zdradza, kto tworzy drużynę
No i determinacja - tu też można postawić dolary przeciwko orzechom, że Polacy będą mieli największą. Choćby dlatego, że kluczowi gracze drużyny Heynena, w przeciwieństwie do liderów ekip Brazylii, Rosji, USA czy Włoch, jeszcze nigdy nie osiągnęli sukcesu na igrzyskach, a Tokio może być ich ostatnią szansą. Kubiak i Kurek po tym turnieju prawdopodobnie zakończą reprezentacyjne kariery. Możemy być pewni, że zanim to nastąpi zjedzą parkiet do ostatniej deski, żeby tylko spełnić swoje olimpijskie marzenie.
Ryszard Bosek, złoty medalista igrzysk z Montrealu z 1976 roku, po przeanalizowaniu spodziewanego układu sił na siatkarskim szczycie ocenił, że to Polska będzie głównym faworytem do złota IO. Szansę naszych graczy ocenił aż na 70 procent. To człowiek, który na siatkówce zjadł zęby, więc wypada mu wierzyć.
ZOBACZ WIDEO: Wilfredo Leon świetnie czuje się w reprezentacji Polski. "To wszystko posłuży za rok"-
Grieg Zgłoś komentarzJak powiedział pewien redaktor, jesteśmy jednym z pretendentów do olimpijskiego złota, ale nie jedynym. I tyle.
-
realwerty Zgłoś komentarzNie to żebym był pesymistą ale ; baloniku nasz malutki rośnij duży okrąglutki...
-
Edward Paweł Turek Zgłoś komentarzartykułu nie czytałem, wystarczył mi tytuł do stwierdzenia, że takie stwierdzenia w tym momencie (zresztą nawet w przededniu turnieju) to żendada.
-
leszekR Zgłoś komentarzniedźwiedziu.Pewnie że medal byłby pięknym ukoronowaniem ich katorżniczego sezonu,ale dajmy im odpocząć.Nie pompujmy balona.
-
ws21 Zgłoś komentarzJa tego szaleństwa w pompowaniu balonika nie pojmuję. Ja mam we krwi wpojone że liczy się start w igrzyskach. Wyrosło pokolenie odarte z wszelkich idei. Umrę bez żalu.
-
baleron Zgłoś komentarzJeżeli Leal nie zagra z powodu np. kontuzji to może się uda. O ile oczywiście nie odpadniemy wcześniej np. z Australią.
-
przemop33 Zgłoś komentarzweekend się zaczyna .
-
Arkadiusz Mochocki Zgłoś komentarzolimpijskich-wygrywając regularnie,a nie tylko jednorazowo. Byłaby zatem, szkoda wielka.Napewno jednak zwycięstwo,nie jest niestety pewne,mimo wielu ,atutów reprezentacji. Każdy wszak będzie na olimpiadzie,o dwie klasy lepszy,niż teraz(zwłaszcza Rosjanie,Irańczycy i Włosi,którzy PŚ-potraktowali ulgowo).Łatwo,nie będzie.
-
jopekpopek Zgłoś komentarzdoping pomoże jak na ostatnich MŚ.