Raul Lozano zmienił polską siatkówkę. Po latach wspomina alkoholowy skandal w reprezentacji

Getty Images / Alexandre Loureiro / Na zdjęciu: Raul Lozano
Getty Images / Alexandre Loureiro / Na zdjęciu: Raul Lozano

Raul Lozano w latach 2005-2008 był selekcjonerem reprezentacji Polski. Zmienił siatkówkę w naszym kraju i przyznaje, że początek jego pracy nie był łatwy. Po alkoholowym skandalu musiał wyrzucić trzech siatkarzy z kadry.

Za kadencji Raula Lozano siatkarska reprezentacja Polski dołączyła do światowej czołówki. W 2006 roku Biało-Czerwoni zdobyli wicemistrzostwo świata, co wtedy było niespodzianką. Wówczas zaczęła się jednak era pełna sukcesów w polskiej siatkówce. To właśnie Argentyńczyk miał duży wpływ na przemianę kadry, która osiągała sukcesy w kategoriach młodzieżowych, ale nie potrafiła tego przełożyć na seniorską siatkówkę.

Lozano po latach wspomina, że początek jego pracy w Polsce nie był łatwy. Władze PZPS, by spełnić jego oczekiwania, musiały wziąć kredyt. W ten sposób sfinansowano zmiany w ośrodku w Spale. Lozano domagał się m.in. zmian w siłowni czy większych łóżek. Te, które były w pokojach, miały 190 centymetrów długości. Dla siatkarzy to zbyt mało.

Do tego na początku jego pracy w kadrze doszło do alkoholowego skandalu. Krzysztof Ignaczak, Łukasz Kadziewicz i Andrzej Stelmach po jednym z meczów zamiast spędzić czas w hotelowym pokoju, to bawili się "na mieście". Lozano szybko się zorientował. Cała trójka w kolejnym spotkaniu nie grała na swoim poziomie, a do tego ich oczy były czerwone. To wystarczyło Argentyńczykowi do wyciągnięcia konsekwencji.

ZOBACZ WIDEO: Reprezentacja Polski siatkarzy pod wodzą Michała Winiarskiego? "To moje marzenie"

- Do dziś uważam, że brak dyscypliny tych trzech graczy był poważną sprawą. Okazali brak szacunku nie tylko sztabowi szkoleniowemu, ale także kolegom z zespołu. Każdy zawodnik, który chce występować w drużynie narodowej, musi zaakceptować zasady, które w niej występują. Nie było mi łatwo z nich na tamten moment zrezygnować. Po to mnie jednak zatrudniono - bym jako szkoleniowiec podejmował trudne decyzje. Odsunięcie tego tria od drużyny było konieczne, by zmienić nastawienie mentalne grupy - powiedział Lozano w rozmowie dla TVP Sport.

Argentyńczyk jest zdania, że tamta sytuacja pokazała ukryty problem, którego istnienia środowisko nie chciało sobie uświadomić. Obecnie w kadrze panuje duża dyscyplina i nie ma takich przypadków, jak przed laty.

- Wszyscy wiedzieliśmy, że picie za dużych ilości alkoholu wpływa na rozwagę i sportowe występy. Oni też to wiedzieli. Od tamtego momentu wszyscy się ograniczyli. Ja także lubię wypić dobre wino do obiadu czy dobrą wódkę. Ważna jednak jest ocena, kiedy mogę to zrobić i jak nie przesadzić - dodał.

Czytaj także:
Reprezentacje Polski mają rozegrać mecze towarzyskie. PZPS szuka rywali
Asseco Resovia z kolejnym kontraktem. Zamknięcie składu coraz bliżej

Komentarze (0)